brak komentarzy

Magia receptą na szczęście? – wywiad z Marią Bucardi prowadzi Pani Aleksandra Zumkowska-Pawłowicz

Artykuł tutaj – http://horoskop.wp.pl/kat,1015981,title,Magia-recepta-na-szczescie,wid,12771561,wiadomosc.html

czesc pierwsza    –    czesc druga    –  czesc trzecia

Treść
Magia receptą na szczęście?
Autorem tekstu jest Aleksandra Zumkowska-Pawłowicz
Wywiad z wróżką, jasnowidzką, weganką, miłośniczką zwierząt Marią Bucardi, osobą, która w Internecie budzi ogromne emocje, ma rzesze fanów i miłośników, są jednak i tacy, którzy nie szczędzą jej słów krytyki.
Kiedy pierwszy raz odczuła Pani, iż posiada niezwykłe zdolności?
Na wstępie pragnę podkreślić, iż posiadam całkiem zwykłe i naturalne zdolności, które ma w sobie każdy z nas. Moja niezwykłość natomiast polega na tym, że potrafiłam sobie o tych zdolnościach i umiejętnościach przypomnieć, a także je wykorzystać. W naszych rządzonych przez materializm społeczeństwach przesiąkniętych dogmatyzmem religijnym wszystko, co głębokie i ponadzmysłowe otrzymuje pieczątkę „nienaturalne” lub „niezwykle”, ale to właśnie w tych zdolnościach leży źródło zwykłości i naturalności.
Od momentu moich urodzin byłam w stałym kontakcie z naturą. Pierwsze odkrycia zawdzięczam czasom dzieciństwa, które spędziłam w górach u moich dziadków, mając pełną swobodę. Od początku czułam jedność z całym światem roślin i zwierząt, fascynowały mnie drzewa i górskie potoki.
Gdy dziś zerkam wstecz, wiem że moje pierwsze zdolności ujawniły się właśnie w tym okresie, ale dopiero później zdałam sobie z tego sprawę. To był długi proces i najpiękniejsze jest to, że proces ten nigdy sie nie skończy. Czym głębiej zajmuje się rzeczami ponadzmysłowymi tym szerzej otwierają się moje kanały duchowe i nieograniczone możliwości.
W jaki sposób to się objawiło?
Nawiązując do poprzedniego pytania mogę jedynie dodać, że przez całe moje życie towarzyszy mi nieograniczona ciekawość. Nigdy nie mogłam zaakceptować tych odpowiedzi, które uzyskiwałam w domu rodzinnym, w szkole czy na studiach.
Słowo którego używam najczęściej brzmi: dlaczego. Musi istnieć coś więcej, niż możemy widzieć czy dotknąć! Musi istnieć coś więcej niż jednolita ścieżka duchowa.
To właśnie pytanie dlaczego – było i jest moim przewodnikiem.
Czy każdy z nas ma w sobie coś, co pozwoli mu na „połączenie z magią”, czy to dar dla wybranych?
Magia jest naturalna. I dlatego, ze każdy z nas jest stworzony przez Boga i naturalny, to każdy z nas posiada ten dar w postaci zdolności magicznych. Musimy sobie tylko o tych zdolnościach przypomnieć i stale czuć gotowość, by uczyć się czegoś nowego i nie poprzestawać na utartych poglądach.
Kto jest do tego gotowy, może wstąpić na tę boską ścieżkę. Ale to nie jest łatwa droga. Jeśli raz zdecydowaliśmy się nią podążać, to jest ona dla nas obowiązkiem, który przemieni sie w dar.
Praca wróżki… jest trudna? Ile godzin dziennie zajmuje się Pani wróżeniem i wszelkimi czynnościami zawodowymi?
Czy “praca” wróżki jest trudna i ile godzin dziennie zajmuje zależy tylko i wyłącznie od danej wróżki. Np. osobiście wyobrażam sobie, że praca jasnowidzącej wróżki urzędującej przy wróżbach przez sms jest bardzo ciężka, a ilość godzin w których ta “maszyna” musi bez przerwy pracować na pewno wynosi 24 godzin dziennie, … ale żarty na bok.
Nie potrafię podać ilości godzin, które przeznaczam na wróżenie, gdyż odczuwam wróżenie obok mojego dalszego duchowego rozwoju, jako powołanie.
Ale tak, jest to trudna droga by wyłączyć własną indywidualność i funkcjonować tylko jako medium. Osobiście muszę się stale kontrolować by nie folgować własnym emocjom.
Spytam banalnie, ale to zapewne interesuje wielu czytelników WP. Można przeżyć z wróżenia?
To jest bardzo dobre pytanie, które należałoby zadać wróżce, która zajmuje się tylko wróżeniem. Sama sobie jeszcze nigdy nie zadałam tego pytania. Debatując jednak nad sednem tego pytania należy dodać, że każdy z nas tutaj w tym materialnym świecie ma do spełnienia pewne zadania. Dążenie tylko do światła wywoła w naszym wnętrzu prędzej czy później dysharmonię. Jesteśmy otoczeni materią i potrzebujemy materii – musimy jeść, mieszkać czy ubrać się. Wszystkie energie muszą być zrównoważone i stale płynąć.
Czym Pani się zajmuje, czy może Pani o tym opowiedzieć? Bo przecież jest Pani nie tylko wróżką…
Przede wszystkim zajmuję się moim powołaniem i moim dalszym duchowym rozwojem. Wiedzę, którą posiadam przekazuje dla innych ludzi poprzez moje książki, spotkania osobiste, pisanie bloga i przede wszystkim poprzez odpowiadanie na listy. Nigdy nie odmawiam pomocy, jeśli ktoś mnie o nią prosi. Wiele osób szufladkuje mnie w zakresie magii miłości oraz rytuałów bogactwa.
W rzeczywistości jednak pomagam w każdej trudnej sytuacji życiowej. Odcinam sie jednak od rzucania negatywnych klątw, uroków czy wykonywania rytuałów czarnej magii.
Tematów, którymi sie zajmuje jest dość dużo i omówienie każdego z nich zajęłoby wiele czasu, dlatego osoby zainteresowane uzyskaniem większej liczby informacji zapraszam na moja stronę.
Przejmuje się Pani krytycznymi uwagami na swój temat?
W ogóle nie przejmuję się krytycznymi uwagami na mój temat i nie mam względem nich żadnych zastrzeżeń, gdyż z natury chętnie dyskutuję.
Można też bardzo szybko odkryć, kto stoi za opiniotwórcami i czy są to prawdziwi krytycy czy tez wróże lub wróżki, które myślą, ze krytykując innych ściągną do siebie więcej klientów. Z moimi klientami gram w otarte karty i nasze kontakty charakteryzuje zaufanie i pełna szczerość.
Co w takim razie poradziłaby Pani osobom, które są niesłusznie krytykowanie?
Przede wszystkim nawiązać dialog, a jeśli jest to niemożliwe, opublikować krytykę i własne zdanie.
A jak radzić sobie ze stresem, może jest na to jakieś „zaklęcie”?
W tym przypadku istnieje cudowny środek – pozytywna energia. Nie oko za oko lecz Miłość. Ja wybaczam.
Proszę z perspektywy osoby mającej kontakt z siłami magicznymi powiedzieć, jak znaleźć swoje miejsce na ziemi, jak być szczęśliwym?
To jest najtrudniejsze pytanie, gdyż nie ma na to recepty. Jesteśmy tak różni, tak indywidualni i to, co jest dobre dla kogoś nie musi być dobre dla kogoś innego. By być szczęśliwym: żyć w harmonii z boskimi zasadami.
By znaleźć swoje miejsce na ziemi: należy sobie przypomnieć, po co tutaj przybyłam/przybyłem.
Czy Pani się to udało?
Tak, odczuwam pełne spełnienie w tym co czynie i stale dążę do harmonii.
Bardzo dziękuję za rozmowę!

Prześlij Twoje światełko 🌷 komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu

Discover more from Maria Bucardi | Odkryj magię ...

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading