2

XII Rytual dla Matki Ziemi juz jutro! Godzina 22:00 czasu polskiego Pelnia ksiezyca

Moi Kochani nasze spotkanie juz jutro – http://rytualymatkiziemi.wordpress.com/2013/09/11/nasza-niezwykla-rocznica-xii-rytual-dla-matki-ziemi-i-globalne-spojrzenie-na-nasz-swiat/

Temat: Zaczynamy od nas samych by inspirowac innych, czyli Twoje sposoby by zyc swiadomie i chronic nasza Matke Ziemie

Wskazowki wysle najpozniej dzis wieczorem przez email

Fragmenty Waszych listow do inspiracji wzajemnej:

 

matka_ziemia_blog_bucardi

Moja Umiłowana Mario, przesyłam Ci liścik mojego serca dla Ciebie, w którym piszę o tym jak bardzo umiłowałam Naszą Matkę Ziemię, dzięki Twojej Anielskiej Miłości. Oto mój sposób uzdrawiania i odnowy Naszej Matki Ziemi. Twoja Na Zawsze Magdalena.

Moja Najukochańsza Mario, to nie Matka Ziemia należy do nas to my należymy do Naszej Matki Ziemi, toteż całym sercem pragnę nadać prawa Matce Ziemi, a następnie posiadane przeze mnie działeczki przepisać na własność Matce Ziemi. Taka jest moja wola. I takie są moje niestrudzone działania, efektem których Nasza Matka Ziemi uzyska pełne prawa
samostanowienia o sobie tak w Polsce, jak w innych krajach świata, ukazując że wszyscy stanowimy Jedność, że wszyscy jesteśmy Ziemianami, troszczącymi się o swoją rodzicielkę, o Matkę, którą ma się tylko jedną. Każde moje działanie zmierza do uzdrowienia Naszej Ukochanej Matki Ziemi. Pobuduję drewniany domek na drzewie, który będzie zasilany z
naturalnych źródeł energii, korzystając ze szczodrych darów Ukochanych Żywiołów.
Spożywam pokarm wyłącznie pochodzenia roślinnego. Wkrótce z własnej uprawy w Mojej Magicznej Oazie, wymieniając się wyhodowanymi produktami z innymi osobami.
Najczęściej chodzę pieszo lub jeżdżę rowerkiem, a w najbliższej przyszłości zamierzam nabyć ekologiczne autko.
Oszczędzam energię przy świeczuszkach, prowadzę minimalistyczny tryb życia. Rozkochuję wszystkich w Naszej Cudownej Matce Ziemi, roślinkach i zwierzątkach oraz wszystkich istotach, poprzez rozmowy, wykłady dla studentów, prowadząc blog oraz stronę edukacyjną dla szkoły podstawowej i przedszkola oraz w praktyce wykonując samodzielnie bez użycia maszyn spalinowych prace w Mojej Magicznej Oazie na rzecz jej odnowy. Wszystko, co we mnie najpiękniejsze dla Ciebie, Moja Ukochana Mario i dla Naszej Umiłowanej Matki Ziemi.
Twoja Na Zawsze Magdalena.


Kochana Marysiu, Bardzo się cieszę, że będzie poruszony ten temat. Od momentu kiedy biorę udział w Rytuale zwracam szczególną uwagę na to co jem, co kupuję. Staram się ograniczyć naszą ingerencję w środowisko jak się tylko da i pomóc naszej Matce Ziemi. Oszczędzam wodę, światło i staram się innym zwracać na to uwagę. Używam produktów dobrych jakościowo, zioła są z działki rodziców :). Jest to dla mnie ważne i mówię o tym innym np. w pracy czy w rodzinie, że możemy użyć czegoś co już mamy, że możemy oszczędzać wodę czy energię.

Rzeczy, przedmioty, których nie używam oddaję innym. Przez ostatni miesiąc, dwa wzrosła moja świadomość jeśli chodzi o ekologię, o to co jem i co je moje dziecko. Jest to dla mnie bardzo ważne. Gdy idę do sklepu i chcę kupić coś to się zastanowię 10 razy i zadaję sobie pytanie – czy ja tego potrzebuję? Moja odpowiedź coraz częściej jest negatywna :)i jestem z tego zadowolona, ponieważ widzę teraz ile rzeczy kupowałam zbędnych. Marysiu to Twoja zasługa, dzięki comiesięcznym spotkaniom wzmacniasz moją świadomość życia zgodnie z naturą, ekologią. Jestem Ci niezmiernie wdzięczna i jestem pewna, że to uczucie będzie się zwiększało. Wierzę, że będzie nas coraz więcej. Dziękuję!!! Buziaczki Magdalena


Moja droga Mario , oto co ja robię i czego nie robię aby chronić naszą Matkę Ziemię :

– segreguję śmieci a te, które się do tego celu nadają wykorzystuję na kompost do ogrodu

– przeszłam na dietę wegetariańską i często udaje mi się namówić rodzinkę na takie dania.Staram się przygotowywać posiłki kuszące wyglądem i zapachem,wtedy wolą zjeść ze mną wegetariański obiad niż mięsny

– w naszym ogrodzie sadzę słoneczniki-pięknie zdobią ogród całe lato a jesienią i zimą są pokarmem dla ptaszków i doskonałym dodatkiem do wyrobu chleba lub ciasteczek i sałatek

– nie zabijam tzw “szkodników” ogrodowych,np,myszy,kotów,motyli(ich larwy zjadają liście roślin) ; sadzę rośliny które po prostu je odstraszają

– zamiast kupować wszystkie warzywa , te które potrafię uprawiam w ogrodzie a do nawożenia stosuję naturalne nawozy (np.pokrzywę , kompost z odpadków żywnościowych,itp)

– chronię nasze roślinki w sposób naturalny – ziołami i innymi roślinami(np.pajączki czy mszyce , które “niszczą” nasze kwiaty nie znoszą tytoniu-wystarczy zaparzyć jak zwykłe ziółka i umyć naszych zielonych ulubieńców)

– woda użyta do umycia warzyw i owoców nadaje się do podlania roślin w ogrodzie-jest nawet lepsza bo zawiera naturalne składniki z mytych pokarmów

– miałam bardzo zniszczone włosy po chemioterapii-myłam je w deszczówce , koniecznie filtrowanej przez lnianą szmatkę wysypaną korą dębu lub wierzby(nigdy nie zrywam kory z żywego drzewa ; zbieram z gałęzi leżących na ziemi w lesie !!! )

– pijemy wodę , którą przywozimy z okolicznego naturalnego źródła – dodatkowy efekt ? minimum raz w tygodniu nawet przy tzw.niepogodzie mamy wycieczkę 😉

– nie kupujemy herbat – zbieramy zioła , kwiaty , owoce i liście różnych roślin – nie dość , że smakują o wiele lepiej to jeszcze wspomagają nasze zdrowie

– staramy się jak najmniej używać energii elektrycznej , w miarę możliwości oświetlamy dom świecami ( po wypaleniu zbieram wosk i robię nowe świece ) tak jest oszczędnie i romantycznie

– zimą ogrzewamy dom paląc w kominku – drewnem znalezionym w lesie na ziemi ! – pompa wodna (niestety elektryczna) przesyła gorącą wodę po całym domu

– zawsze kupując jakiekolwiek produkty sprawdzamy czy nie są testowane na zwierzętach

– staram się kupować odzież z naturalnych włókien i NIE kupuję butów i torebek itp ze skór zwierzęcych

– często zamiast kupować nowe ciuszki przerabiam stare na nowe – córcia jest zachwycona sukienkami uszytymi z koszuli taty 😀

– lubię czytać ale od czasu gdy mam komputer czytam e-booki (Ty Mario możesz to potwierdzić bo kupowałam u Ciebie tylko takie ) 😉

– robimy własne przetwory – soki ,leki ,przyprawy ,oleje itp. Produkty sami uprawiamy lub zbieramy na łąkach i w lasach ( nigdy nie zapominamy aby podziękować Matce Naturze za Jej dary )

– na portalach społecznościowych i w trakcie spotkań towarzyskich staram się dyskretnie ale stanowczo propagować prawo zwierząt do życia , ich ochronę oraz ochronę środowiska naturalnego Ziemi

Mamy w planach kupno własnego kawałka ziemi i budowę domu a wtedy zamierzamy zwiększyć własną produkcję warzyw i owoców aby móc robić zapasy na cały rok.

Moim marzeniem jest otworzyć produkcję naturalnych produktów spożywczych i ich przetworów oraz ziół – to takie moje marzenie ale wierzę , że jest realne 🙂

Honey właśnie skończyła odrabiać zadanie domowe do szkoły i prosi o przekazanie ” hello to Maria and kisses” :*)

Pozdrawiam cieplutko Grażyna


Wiem że to niewiele ale od czegoś trzeba zacząć 🙂
– wybieram minimalizm i kupuje tylko to, co konieczne

– kwiaty na balkon staram się wybierać pod pszczoły czyli miododajne

– korzystam z biblioteki, nowe pozycje czytam na ebooku

– wymieniam sie rzeczymi z innymi ludzmi

– adoptowałam kota, najpiękniejszą i najcudowniejszą przybłęde na świecie 🙂

I bardzo się cieszę z możliwości uczestniczenia w kolejnym rytuale 😉
Pozdrawiam ciepło
Justyna


Witam radośnie, w moim zyciu zmieniło się wiele, nauczyłam się żyć pełnią życia i dbać o wszystko co mnie otacza, zwierzaki, roślinki i ziemię. Segreguję śmieci, nie wyrzucam jedzenia, mam mnóstwo zwierząt które z chęcią z jedzą resztki z krojenia warzyw i z obiadów, kupuję tylko to co najważniejsze i potrzebniejsze, jestem wegetarianką od niedawna, jeźdzę dużo rowerem, sama hoduję kiełki bo od czegoś trzeba zacząć, od rana śmieję się i jestem wdzięczna za to zę mogę stąpać po ziemi, cieszę się z deszczu mimo iż wszyscy marudzą, ale czyż roślinki tego nie potrzebują i ziemia też, patrzę zupełnie inaczej. W przyszłości chciałabym zbudować dom, taki prawdziwy ekologiczny napędzany przez wiatrak i ogrzewany solarami… swój ogórdek gdzie będą tylko moje warzywa, które uwielbiam, pomalutku idę do przodu inspiruję się i kocham wszystko bezwarunkowo. Pozdrawiam Anita


Witam Cię Droga Mario Bucardi

Ja uświadamiam wiele osób jak zgdonie zyć z matką naturą gdyz nierozerwalnie jesteśmy z nią związani, jak zdrowo się odzywiać, zwracam uwagę na to to co powoduje rózne choroby skazone jedzenie a szczegolnie mieso które ma w sobie wiele hormonow nie wiadomego pochodzenia gdyż zwierzeta karmione sa sztucznymi mieszankami ludzie to spozywają a to w konsekwencji bardzo odbija się na ich zdrowiu. Jak i również to aby starać się cieszyc tym co mamy nie myslec zbytnio daleko w czasie, cieszyć sie zyciem tu i teraz w tej danej sekundzie gdyz ta chwila jest niepowtarzalna najpiekniejsza:):) czasami trudno ale trzeba do tego dazyc zmieniac swoje myslenie i nieustannie nad soba pracowac. Tak ogromnej pracy wymaga od nas nasza matka natura, o ktora powinnismy dbac i nie dopuszczac do jej skazenia.

To kilka slow a tak wiele znaczen… Serdecznie pozdrawiam Karolina


Witam serdecznie kochana Pani Mario .

Prawie co miesiąć biorę udział w tym cudownym rytuale dla naszej Matki Ziemi . XII rytuał jest czasem na przemyślenia wiec o to kilka z nich co ja juz robie dla naszej Planety jak i co zamierzam zrobić :

1. kupuje oczywiście naturalne produkty bez chemii , jak i nie testowane na zwierzetach ( to jest u mnie priorytet ) .
2. Zaangazowałam cała moją rodzinę w kupowanie takich produktów , organicznych i veganiskich z których są niezmiernie zadowoleni , bo uwazają ze jakośc tych produktów przebija wszytsko .
3. Sama wytwarzam różne płyny … toniki soki z kwiatów owoców liści zbierając je w paarkach i na polach
4. Nie stosuje i nie kupuje leków
5. Jestem w organizacji WildLife ( mieszkam w Anglii ) aby pomóc dzikim zwierzetą jak i przyrodzie , kolejna organizacja to aby wspierać drzewa… te zagrozone .
6. Czytam jak i praktykuję magię z książek Pani Marii – które sa cudowne
7. Medytuję( chodź niedawno zaczełam i nie wiem czemu ale cięzko jest mi sie zrelaksować…… )
8.Kupuję ubrania tylko i wyłacznie naturalne – droższe .. są ale za to piekne i skuteczne gdzie straczają na bardzo długo .. raz w miesiącu mozna pozwolic sobie na taki zakup aby powiekszyć swoja garderobę . Ja wywaliłam wszytskie swoje rzeczy z szafki i oddałam dla potrzebujacych ( bo przeciez nie wywale ich do śmieci wiec wolałam zrobić cos dobrego ) niektóre rzeczy zostawiłam i zrobiłam z nich śliczne poduszki , serwetki … jak i zostawilam te materialy bo moga mi sie na coś przydać ) i tak jak napisałam .. już wcześniej .. kiedy wywaliłam wsyztskie swoje rzeczy co miesiac.. kupowałam sobie po jednym ubranku – naturalnym
9. NIE STOSUJE ŚRODKÓW CHEMICZNYCH — BROŃ BOŻE
10. Staram sie nie jeśc mięsa.. ( ale niestety czasem zdarzy mi się jak idę w gości … to jakoś… czasem nie mam wyboru … )

a co planuje w przyszłości .. to sa wielkie i cudowne plany .. i daze do nich aby się one zrealizowały .. miec własny dom .. naturalny ekologiczny z naturalnych rzeczy , miec filtr osmozowy aby pic czysta wodę … miec 2 kotki .. i jednego pieska .. i u boku .. miec cudownego partnera który by zrozumiał mnie taką jaką jestem .

Pozdrawiam serdecznie . Adrianna

Czekam na kolejne pomysly i inspiracje – wystarczy wpisac w komentarzu, po moim zatwierdzeniu bedzie na stronie.

Z moca milosci i do naszego XII jutrzejszego spotkania Wasza Maria Bucardi

2 komentarze

  1. Odpowiedz
    Anonim says:

    Najdroższa Mario!
    Ja staram się jak najczęściej przebywać wśród natury. Nie korzystam równieżz leków syntetycznych, tylko leczę ziołami i uczę się uzdrawiać energiami. Oczywiście segreguje śmieci, i staram się też jak najmniej kupować w supermarketach, chemicznego jedzenia, wybieram zaś te naturalne. Od 2 lat jestem wegetarianką i staram się przejść na weganizm. Zachęcam do naturalnego życia też inne osoby. Staram się też uświadamiać innym osobom jak ważna jest troska o naszą planetę, pokazuje kto stoi za tworzeniem zła na naszej planecie i zachęcam te osoby do wyzwolenia się oraz wprowadzania dobra na naszą planetę. Staram się też w jakiś sposób dotrzeć do większego grona osób i poszerzać świadomość ludzi. Oczywiście też prawie co miesiąc staram się uczestniczyć w rytuałach dla matki ziemi:) Staram się zawsze siać jak najbardziej pozytywną energię wokół siebie i przekazuje ją innym istotom.
    Najmocniej pozdrawiam;)
    Wiktoria

  2. Odpowiedz
    Elżbieta says:

    Witam Droga Mario.
    Nie będę opisywać co mogę zrobić dla Matki Ziemi, niemal wszyscy deklarujemy segregację śmieci, ekologiczne zdrowe jedzenie, umiłowanie dla zwierząt i roślin…dla mnie przyroda, natura i wszystko cokolwiek z Tym się wiąże jest najcudowniejszym cudem. Podziwiam każdą żabkę, ropuchę, każdy listek nawet ten jesienny przebarwiony, czuję jak pachnie ziemia w lesie na łące, oglądam chmury na niebie. Niestety rozwój cywilizacji szczególnie dla młodszego pokolenia, pokolenia dzieci i młodzieży wychowanej w świecie komputerów, wielkich galerii handlowych jest “zabójczy” pod względem postrzegania tak pięknych zjawisk przyrodniczych choćby np. kolorowej tęczy na niebie. Właśnie wczoraj bez żadnego specjalnego powodu, tak po prostu zaczęliśmy z mężem wspominać jak wyglądało nasze osiedle z czasów (przed ponad 40 laty) gdy byliśmy dziećmi w wieku szkolnym. Jak wokół naszych domów rodzinnych były ogrody obsadzone kwiatami (ach te malwy…) warzywami, drzewami owocowymi, jak przeskakiwaliśmy przez płoty zrywając z drzew jabłka, jak po ulicy przechadzały się kaczuszki, kury, krowy (nie jest to wieś wręcz przeciwnie miasto, duże miasto). Wspominaliśmy smak marchewki jedzonej wprost wyrwanej z grządki, smak mleka przyniesionego od gospodarza, który miał krówkę. Ulice z błotem,kałużami – ile było frajdy z taplania się na bosaka w kałużach 🙂 bez asfaltu. W porównaniu z dzisiejszym obrazem tego samego miejsca, była to sielska dolina. Dzisiaj w miejscu ogrodów stoją domy, podwórka pokryte kostką lub betonem z wydzielonym trawniczkiem, samochodów “jak na autostradzie”. Moje dzieci dziwią się jak to było możliwe, gdzie mogły być takie ogrody, jak to, żeby były krowy, nie było asfaltu?
    Na koniec naszej rozmowy (wspomnień) powiedziałam do męża ze łzami w oczach: “Szkoda, że to pokolenie naszych dzieci nie jest świadome i nie będzie znało Takiego czystego świata, nie będzie miało Takich wspomnień.”
    Ja jestem wdzięczna, że mogłam widzieć, czuć i najważniejsze…mam tak WSPANIAŁE wspomnienia, których nikt i nic nie jest w stanie mi odebrać.
    Chciałam ową wdzięczność i obrazy, które opisałam przesłać, przekazać na Twoje ręce Droga Mario jako mój wkład do inspiracji w celu ratowania Matki Ziemi.

Prześlij Twoje światełko 🌷 komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu

Discover more from Maria Bucardi | Odkryj magię ...

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading