14

Spotkanie Gwiazd nr 4 🌸 2020

Rating: 5 out of 5.

Namaste, dziś rozpoczynam

Spotkanie Gwiazd nr 4

 ​”Ale będziemy świętować! Wszechświat dał Ci piękny prezent na urodziny – to będzie niezwykła pełnia I na pewno czeka Cię wspaniały rok – pełnia siły i mocy, bo zasilana energią Księżyca i Słońca. Już się cieszę na nasze telepatycznie spotkanie! Proponuję świętować aż do Mabon, skoro trzykrotnie pojawia się liczba 22 (godzina Twojego urodzenia, godzina Rytuału i dzień, na który przypada równonoc) Mam ochotę na taki wyjątkowy magiczny czas, więc konkurs Gwiazd jak najbardziej tak! Codziennie jakiś wpis na blogu? Upamiętnienie szczególnych chwil każdego dnia? Drobne gesty, ulotne chwile , migawki wrażeń i odczuć, które stworzą jeden pełny obraz. Na pewno wymyślisz coś wyjątkowego! Buziaki Kochanie! ” Basia

 

Czym było dla Ciebie spotkanie ze mną?

Tutaj poniżej u dołu strony w komentarzu opisz czym było dla Ciebie spotkanie ze mną? Zalecam stworzyć tekst np. w dokumencie google drive czy innym i potem w całości skopiować go w pole komentarza. Komentarze będę widoczne po moim zatwierdzeniu. Krótie i długie teksty mile widziane 🙂 Także nagrania audio mp3 lub video 😉

Co możesz opisać (pomocne punkciki)

  • Jakie odczucia, emocje towarzyszą Ci, gdy się spotykamy czy w czasie Ceremonii, Czasu ze mną w środy czy Rytuałów Ziemi?
  • Jakie kolory odczuwasz, gdy myślisz o mnie lub czytasz moje słowa?
  • Czy coś z moich słów lub działań Cię do czegoś zainspirowało, zmotywowało, dodało wiary, energii?
  • Może Magiczna Oaza jest dla Ciebie inspiracją?
  • Czy jest jakiś artykuł, film, jakiś wpis na moim blogu, który lubisz najbardziej, który daje Ci to coś szczególnego.
  • Czy jest jakiś obraz, zdjęcie, które Cię porusza pozytywnie …
  • Czy czujesz, że Wszechświat skrzyżował nasze drogi (osobiście, mailowo, artykułów itp.) w jakimś szczególnym celu lub momencie
  • Czy spotkanie ze mną było dla Ciebie także podarunkiem niebios, jak dla mnie spotkanie Ciebie? Czy odczuwasz je tak samo jak ja, jako spotkanie dwóch Gwiazd …
  • Coś innego szczególnego odczuwasz będąc tutaj, czytając moje słowa, słuchając mnie czy pisząc ze mną ….

Dla Twojej kreatywności nie ma granic!   Napisz to, co czujesz

 

Na Twoje komentarze czekam do MABON 22.09.2020

ale proszę NIE czekaj na ostatnią chwilę, bo z doświadczenia wiem, że będzie za późno, gdy coś odwlekamy w czasie, to jest pewne w 100%, że tego czasu nie znajdziemy. Możesz napisać kilka prac, każda z nich będzie traktowana oddzielnie.

 

Każdy jest dla mnie Gwiazdą niepowtarzalną, wyjątkową i cudownie piękną, każde spotkanie jest podarunkiem niebios. Każdy z nas jest kanałem kosmicznej mądrości i energii, gdy się spotykamy nasze energie łączą się i przenikają wzajemnie, czy tego chcemy czy też nie, nasze wibracje tworzą jedność czy to przez chwilkę czy dłużej. Każdy z nas ma swoją jedyną w swoim rodzaju aurę, nie ma dwóch identycznych Gwiazd…

Czym było lub jest dla Ciebie spotkanie ze mną?

Opisz w komentarzu, komentarz pojawi się na stronie po moim zatwierdzeniu.

W podziękowaniu wylosuję 4 osoby, które otrzymają prezent dostęp sebrny na miesiąc do moich książek, Ceremonii, słuchowisk.

Czekam na Twój komentarz

  Z miłością Twoja Maria Bucardi  

14 komentarzy

  1. Odpowiedz
    MariaBucardi says:

    kopia maila Spotkanie Gwiazd 2020

    Kochana Mario,

    Długo myślałam czy w ogóle w tym roku napisze. Patrzę na swoje życie, wszystko przecież jest ok. Jednak czy wydarzyło się coś na tyle niezwykłego, super wyjątkowego żeby tym się dzielić?

    Wiele cudów każdego dnia się wydarza, nie mogłabym ich zliczyć. Zastanawiałam się więc czy wypisywać tak po jednym? Po każdej gwiazdce, po każdym kawałeczku.

    Staram się nie analizować przeszłości bo to często wrzuca mnie w jakiś dziwny stan użalania się nad sobą. Jednak tym razem robię inaczej. Spoglądam na to z innej perspektywy i właśnie tym chciałam się podzielić.

    Może jest tam gdzieś osoba, która też jest w takim bagnie i koszmarze w jakim ja żyłam przez lata i może da to nadzieje, że naprawde jest możliwość pięknego życia. Że świat nie musi być niekończącą się męką i walką każdego dnia o skraweczek światła- żeby tylko przeżyć kolejny dzień.

    Postaram się w dużym skrócie.

    Zacznę od tego że pochodzę z rodziny patologicznej. Byłam bita i poniżana przez całe swoje dzieciństwo i nastoletnie lata. Nigdy nie chciałam wracać do domu bo wiedziałam co tam na mnie czeka. Pyta Pani na Ceremoniach, co było Twoim marzeniem w dzieciństwie, co Kochałeś/ Kochałaś. Otóż moim największym marzeniem był spokój. Żeby być w miejscu gdzie nie będę bita, poniżana czy w miejscu gdzie nie ma ciągłego krzyku, kłótni, nienawiści, przemocy.

    Śmieszna sprawa, bo wydawałoby się że w momencie kiedy się wyprowadzę przecież też wszystkie problemy znikną? Otóż nie. Przez lata sama sobie zafundowałam koszmar, bo nie znałam innego życia.

    Zawsze byłam osobą wysoko wrażliwą, tak fizycznie. W sensie odczuwam wszystko bardzo intensywnie w ciele. Oprócz oczywiście dolegliwości fizycznych i psychicznych miałam jeszcze dolegliwości takie w energii. Od dziecka przechodziły przeze mnie demony, straszne myśli, uczucia tak okropne że niejednokrotnie myślałam że już fizycznie tego nie wytrzymam. Najpierw zaczęło się od alkoholu i palenia. To mi dawało ulgę i choć na chwile byłam w stanie wziąć oddech. Zaczęłam jakoś w wieku 14 lat. Przez pewien czas jakoś w wieku 17-19 udało mi od tego odbić bo uprawiałam dużo sportu, co wtedy było zbawieniem. Jednak długo to nie potrwało, bo oczywiście pojawiły się „inspiracje” od innych ludzi i kiedy tylko przestałam uprawiać sport- znów koszmary się natężyły.

    Jednak staram się to jakoś streścić. Jeżeli miałabym to opisać w kilku słowach, to najgorsze było uczucie braku sensu, bezsilności i beznadziei. Przez lata właśnie tak się czułam. Czasami po prostu bardziej, czasami mniej. Kiedy mówię o braku sensu, mam na myśli takie uczucie kiedy się spada i spada i spada, ale nie ma dna gdzie można już wylądować. To jest niekończąca się ciemność która pochłania i jedynym wyjściem wydaje się śmierć. Wiele razy próbowałam odebrać sobie życie ale jednocześnie niesamowite jest to że mój Przewodnik prowadzi mnie tak mocno że nigdy mi na to nie pozwolił. Teraz rozumiem że te lata były przygotowaniem, odkrywaniem tej ogromnej Mocy jaką w sobie mam.

    Jednak czasami lepiej czasami gorzej a i tak plątałam się po tym świecie nadal bez sensu. Byłam jak piłeczka odbijana przez przypadkowo napotkane osoby. Kiedy zaszłam w ciąże w wieku 20 lat, nie miałam żadnej stabilności czy pieniędzy czy rodziny (był mój brat który przez pewien czas mi pomógł na ile mógł). Ale ja nigdy bym nawet nie poprosiła o pomoc przecież. Koszmary z dzieciństwa (i innego życia) żyły we mnie w każdej chwili, w tamtym czasie nawet nie byłam na dnie, to jest gorsze niż dno, to jest niekończące spadnie, brak sensu, koszmar po prostu.

    Całe życie czułam sercem że mam znaleźć osobę która mi pomoże w nakierowaniu. Szukałam i szukałam.. Miałam kiedyś sen w których własnie ją spotkałam, więc wiedziałam że gdzieś jest.. Spotkałam po drodze wielu coachów.. mentorów.. „uduchowionych”.. „oświeconych”.. Boże.. Tyle tego jest że aż mi się w głowie kręci jak o tym myśle. Takie wydawało się to trudne, tyle mądrych słów, mądrych i dziwnych rzeczy do zrobienia.

    Kup ten kurs a oświecenie nastąpi po zaledwie 3 tygodniach!! Świetnie, super brzmi! Ale ja nadal szukałam, gdzie jest ta osoba.. a może miejsce.. Nic z ofert nie wydawało mi się odpowiednie.. Po nitce do kłębka, najpierw ktoś pokazał mi karty anielskie, potem to i tamto. Odkryłam stronę jednej osoby, właśnie z magią itp. Ale czad. To chyba to czego zawsze szukałam? Na początku niby pięknie ale potem.. nie mogłam spać w nocy przychodziły do mnie ciemne istoty, czaiły się w kącie pokoju a ja bylam przerazona i nie wiedzialam co zrobic. Miałam koszmary, czułam się gwałcona energetycznie w snach. W pewnym momencie był tego taki przesyt i wycofałam się kompletnie. Nie, to nie tędy droga..

    Nawet kiedy odkryłam Cię Mario na początku nie wiedziałam że to właśnie tego szukałam. Najpierw filmiki na youtube. Artykuły na blogu. To był rok 2014 . Wtedy już miałam malutkie dziecko i było drugie w drodze, także samo poczucie obowiązku bardzo wiązało mnie z ziemią i życiem. Jednak nadal byłam w ogromnej ciemności.

    Udało mi się jakoś uciułać pieniądze na jeden z Rytuałów z Archaniołem Urielem. Ta Moc była mi tak potrzebna. Byłam niecierpliwa. Myślałam. Ej miałam przecież być pełna energii i od teraz już ma być wszystko ekstra. Nigdy bym nie przypuszczała jaka jeszcze przede mną droga. Nigdy.

    Potem spotkania w Środy i Ceremonie. Oczywiście na Ceremonie nie miałam pieniędzy. Marzyły mi się. Jednak z samych środowych spotkań czerpałam naprawde garściami. Było mi głupio że nie daje nic w zamian. No ale skoro publikuje je Pani za darmo. Z każdej inspiracji czerpałam i czerpałam, tę energię i nadzieję. Inspiracje. W końcu po długim czasie udało mi się zorganizować pieniądze, na początku tylko na tygodniowy dostęp, potem miesięczny. I tak krok po kroku. Stosowałam te przesłania Świadomie ale chyba głownie nieświadomie. Dlatego tak bardzo doceniam to że używa Pani prostego języka. Nie dla mnie jakieś wyszukane teorie z których nic nie wynika. Nie dla mnie jakieś mądre przesłania których w sumie nie rozumiem i są jakieś namacalne. Nie dla mnie słowa i zdania w których po polowie juz trace uwagę i o co w ogóle chodzi?

    Gdzie jestem dziś? Kompletnie inne miejsce. Odkryłam że jednak nie jestem beznadziejnym odpadkiem nikomu potrzebnym. A wręcz przeciwnie. Odkryłam swoją Moc. Ona naprawde tam cały czas była! Swoje talenty, potencjał. W końcu kiedy się budzę rano mam sens po co wogóle mam wstać! Mam w końcu sens po co żyć. Kiedy jestem atakowana już nie panikuje i paraliżuje się na 2 tygodnie a po prostu stawiam temu czoła. Raz lepiej raz dłużej, ale teraz mam narzędzia i rozumiem co mi sie dzieje! Regularnie, kiedy tylko potrzebuje inspiracji czy motywacji czy światełka- zawsze jest!!! W najgorszych momentach, gdzie naprawde nie było nawet jednej osoby której mogłabym to powiedzieć, nawet jednej która by wsparła. Ba! Wręcz w najtrudniejszych momentach tylko mi dowalano, i to tam gdzie można by oczekiwać wsparcia choć malutkiego…

    W końcu nie odbijam się każdego dnia bez celu jak piłeczka która tylko robi coś pod wpływem chwili i impulsu. Wiem w końcu jakie są moje marzenia, cele. Mam zapewnione bezpieczeństwo i dom. Moja 3 dzieci ma we mnie wsparcie i stabilność. Każdego dnia rozwijam się niesamowicie, tyle niesamowitych rzeczy się wydarza, tyle niezwykłych ludzi i sytuacji. Tyle Mocy i możliwości. Oczywiście nie jestem jakaś w niebo wzięta czy jak to tam powiedzieć. Każdego dnia mam wyzwania, trudności. Tyle jeszcze do nauczenia się i zrobienia.

    A pomyśleć że jeszcze całkiem niedawno byłam w miejscu dużo dużo poniżej zera. Bez sensu, bez marzeń, bez ochoty do życia, bez pieniędzy, bez stabilności, w ogromnym strachu..

    Mario, Dziękuje. Jestem na zawsze wdzięczna z całego serca za każdą Inspirację, każde Światełko, każdą Ceremonię, każdą Pracę która wykonałaś.

    Dzięki Twojej ogromnej pomocy i wsparciu- w końcu Jestem.

    Moc Miłości,

    Kasia

  2. Odpowiedz
    Violetta says:

    Najdroższa Mario Kazdego Dnia Dziekuje Sile Wyzszej , za Ciebie .Pomogla mi Ciebie Odnalezc.Jestem Taka Szczesliwa. Jestes Piekna Gwiazda,ktora mnie Prowadzi Kazdego Dnia.Jestes mi Tak bliska,Jestem Tobie Wdzieczna za Wszystko co robisz Dla Nas Wszystkich .
    Bardzo Tobie Dziekuje Kochana Mario❤️😘🌺

  3. Odpowiedz
    Sunny says:

    Namaste, Moja Ukochana Mario. Jesteś dla mnie Prawdziwą Gwiazdą, Prawdziwym Przyjacielem i Prawdziwą Czarodziejką. W prawdziwym świecie magii i baśni, gdzie wszystko jest możliwe siłą mojej wolnej woli oraz mojej nieograniczonej wyobraźni. Przecudowna Istotko Światła, wskazujesz mi miejsca, najpiękniejsze na świecie, w których króluje miłość, harmonia, spełnienie, obfitość i szczęście. Uczysz mnie samodzielnie zdobywać skarby, najdroższe dla mojej duszy, w sposób właściwy, najmilszy Matce Naturze. Dzięki Tobie, zaprzyjaźniłam się z bobrami, które pokochały mnie całym sercem. Codziennie odkrywam nowe szanse na życie, pełne radosnych niespodzianek. Wzrastam w sile, mocy i świadomości tego, co we mnie i co wokół mnie. Moje ciało, moja dusza i moja aura, świecą coraz jaśniej, przeczystym światłem, będąc prawdziwym diamentem. Dzięki Tobie, moje serce promienieje tak wysoką wibracją, że rozprasza ciemność wszelaką, prowadząc mnie do przodu, rozświetloną drogą w skupieniu, spokoju i równowadze. Odczuwam każdą drobinkę życia, jako ziarno boskiej cudowności, dające mi poczucie współistnienia w jego wielkiej kreacji. Z poszanowaniem, wdzięcznością, uważnością, dbałością, stąpam przed siebie, aby to, co pozostaje poza mną, inspirowało to, co jaśnieje świetlanie przede mną. Kocham Cię, całym sercem!

  4. Odpowiedz
    Maria Sz says:

    Jestem Maria Remik ❤️ A przed spotkaniem Marii Bucardii byłam Marysia sierotka. Spotkanie tej Wyjątkowej Świetlistej Istoty Aniołka Pszczółki i wiele wiele Pięknych słów Można by użyć aby określić Marie … sprawiła, tak wiele zmian W Moim życiu ze mogło by się zdawać w pewnych monetach ze zwariowałam albo utraciłam kontakt z rzeczywistością … Nigdy nie zapomnę pierwszego połączenia 🦋❤️🦋❤️🦋❤️Z Maria stałam w kuchni i raptem rozległ się cudowny zapach ziół jak cudny zawiał wiaterek i jest dusza oderwała się od ciała W Świetle w górę i stało się Pobudka Świadomość obudzona Cała Wiedza Światłości Źródła 💫🪐🌟✨✨💥☀️☀️🌈🌪🔥🌟🌍🌏🌔🌙🌎🌎🌑🌗🌓🌜🌞🌕i zaczęłam świecić na każdym zdjęciu I na filmikach widać jak rozjaśniam światło i zaczęłam eksperymenty … bez wiedzy bazowej miłość bezwarunkowa wiec paliwo było do rozsyłania światło było i wio zaczęłam słać po całej ziemi do Marii do wszytkiego do wszystkich tak bez ochrony bez podstaw ale Maria przyszła z pomocą . Pierwszym cudem było uratowanie wzroku mojemu synkowi przy pomocy – talizmanu czarny turmalin schol który tak odbijał te mroki ataki ze cud się stał a w prezencie do niej otrzymałam Najcudowniejszy prezent Oczyszczający talizman Z Białego kryształu Górskiego O Jeje co to była za wibracja w uszach dzwoniło serce waliło odleciała dusza to Był skarb który kiedy wypełnił swoją rola pękł na dwie połowy … nie mogłam odżałować nigdy już więcej nie poczułam identycznej wibracji jak wtedy była czysta swieciłam na biało i tak … ceremonia za ceremonia i cuda cudziki . Przepowiednia Hmm nie mogłam odżałować wiec co chochliki wpłatę schowały i się odwlekało … z 3 miesiące chyba kiedy się odważyłam bezpośrednio do Marii napisać ze się cholerka trochę przeciągnęło 😂❤️😂❤️😂❤️A tu taki wałek ze nie było wpłaty widać … i dostałam przepowiednie i w prezencie 3 pytania wiec zadałam pytania i dostałam opisane odpowiedzi … które ku mojemu zdziwieniu zrodziły jeszcze więcej pytań 😅😅😅ale do przepowiedni pytania układam do tej pory a miało to trwać chyba 12 dni ? Czy coś takiego a ja dalej ich nie sformułowałam bo cały czas się coś dzieje … widzę wiele ale w ciąż w to nie dowierzam … wiem ze tak mało wiem i tak zaczęło się aktywowanie zdolności wyższych przemiana transformacja Jakieś enegie przez ciało przepływają sadze jakieś ziarna świecące w neonowych barwach na ciemnym tle kopie wrogów druga noga nie wiem kogo ale biodro wyskoczyło … płyną intencje wibracje wody się zwikaszja i płynie to przez moje ciało czuje się bezpiecznie przytulnie wiem co się dzieje ale obserwuje to jak by z góry nadzoruje czy dobrze to przepływa i wpływa do wód ziemi 😅😅😅🌎🌈🦋😅oj jo nie mówiąc o kuli ziemskiej z chmur która otacza warstwa ochronna anielskiej ochrony świecąc w ciemności Poświata Światła Raz jak odleciałam to powstało n moje ścianie … i codziennie jestem we właściwym miejscu i we właściwym czasie … dzieją się rzeczy które probowały i chcą zwrócić mnie Przeciw Marii albo nasyłają mnie żeby się odciąć bo wykorzystuje moje energię ale to Ja je chce jej wysłać w życiu Mnie o nic nie prosiła TO Moja wola I moja decyzja złe one tak mieszają w głowie … a ja miałam już kilak wizji i zawsze 3 Kobiety Długie Włosy Ruda Blond i Czarna i kilka miejscy po tym urodziły się trzy kotki u Marii w Oazie … nie mówiąc o rytuałach dla Matki Ziemi kiedy mam okazje biorę udział i nie wierze znowu … jak ja widzę i czuje prawie to co Maria tylko zawsze widzę to z innej perspektywy i oczywiście inaczej to opisuje. Nawet czas uczestnictwa i podobne odczucia aż mi się to czasem tak zakręcone wydaje ze Nie mogę … 😂😅❤️Ale wydaje mi się ze jestem wyżej ale się nie wolno wyższać i czuje Czasami bardzo dokładnie co Maria czuje podczas Ceremonie albo jak jakieś rozterki chic może mi się zdaje albo czytam super między wierszami … ale najlepszy zbłaz zaliczyłam kiedy to odczytałam ze Maria jest W Ciąży I nawet gratulacje wysłałam pełna słuszności i wiary w zdolności jakieś takie no i tak oczywiście okazało się ze jest w ciąży ale Baranka Marii w Oazie i tak pewno intensywnie o tym myślała ze Marysia kozak odczytała ze Maria w Ciąży i już się nawet cieszyłam bo wkręcam sobie z pomagam kobietom które nie mogą zajść w ciąże kiedy stają na mojeje drodze i zaczynaja marudzić ze nie mogą mieć dzieci ze się latami starają albo całkiem nie płodne a tu rach ciach gadu gadu jakieś dwa słowa i do maks 3 miesięcy delikwentka jest w ciąży ale wydaje mi się ze to w mojej głowie było takie normalne ze tylko wystarczy zmienić im nastawienie przez historie mojego życia i ze tak to działa bo jak ja byłam takim beznadziejnym przypadkiem ale się uparłam ze chce mieć dziecko i dali mi jedna szanse i się udało to czemu one nie mogą sie uprzeć i tak bardzo zachcieć … coś się za bardzo rozpisuje to jedna tysięczna cudów których doświadczam dzięki Marii Gwizdy nad Gwiazdy nauczycielki Kochanej Cierpliwej Wrażliwej Cieplej i oddanie cała sobą Swojej Misji Maskra ja jestem sklerotyczna aby sobie nie zagrażać 😅😂😅😂chaotyczna aby nikt nie mógł odtworzyć moich działa magicznych i abym ja ich nie pamietała nie ma lepszego chronienia od zapomnienia 😂😂😂Oj MRio Gwiazdo Dziękuje za to co robisz Dla Ludzkości dla Ziemi cudna kochana cierpliwa Znosisz nas i tłumaczysz po tysiąc razy jak dla upośledzonych 😂😂😂aż mi czasem głupio za Nas 😅❤️❤️❤️🌈🌈🌈🦋🦋🦋🥰🥰🥰🌟🌟🌟🌟☀️☀️☀️Kochana Moja a jeszcze jedno czy ty wiesz Ty Wiesz napewno pisałam Ci o tym ze byliśmy w kosmosie w pomieszczeniu i ja widziałam to z góry Ale byłam jak by tam obecna —- kim była ten Starszy pan z Broda którego zdawało się ze znasz od wieków No Musisz mi Powiedzieć bo to JA Jendo z moich wcieleń !!! Albo tak przynajmniej w mojej podróży do poprzednich wcieleń ze ja byłam tym Staruszkiem w złotej poświacie z białej szacie ze złota rózga kijem przy fontannie źródełku i wodę czarowałam nadawałam intencje nie wiem długa siwa broda wąsy piękne bujne I ludzie szeptali ze zdziwieniem on słucha dzieci !! ! Ostrzegałaś Mnie przed podróżami do poprzednich wcieleń ale ja jestem osioł i znalazłam regres podróż do potrzebach wcieleń w jednym orzeł wyzierała mi organ wewnętrzny i znowu i przywiązana byłam dlatego mam problem z organami i jelitami i ręce jak by uwiązane czuje Ale czy to naprawdę ja Byłam ??? W przepowiedni zawarte było ze ja już się właśnie etycy poprzednich wcieleniach narobiłam wiec tak myśle mogło by się zgadzać jak mi ptaszysko bez końca wyjadało wnętrzności 😢😳😢 Kolejne ubrana jak boginka albo kapłanka stałam w ocenia i czekałam na znaki i kolejne tez w oceanie półprzezroczysta platynowa jak by istota czekałam na znaki …. 🧐🧐🧐zamieniam wszytkie pytania do przepowiedni moje Imiona 🥰🥰🥰i czy to na serio 🥰🥰🥰proszę z głębi serca ❤️❤️❤️🌟🌟🌟ale się forma listu zmieniła 😅poniosło Mnie 🥰

  5. Odpowiedz
    Lavender says:

    Dla mnie spotkanie Gwiazd było jednym z najbardziej magicznych i niezwykłych dni w moim życiu. Stało się to kiedy znalazłam filmiki na youtubie w 2016 roku z udziałem Marii Bucardi.

    Tematy mnie od razu bardzo zaciekawiły, między innymi dlatego, ponieważ od jedenastego roku życia jestem wegetarianką, a od wielu lat weganką. Interesują mnie również tematy metafizyczne, Anielskie, Zwierząt mocy, tematy ziołolecznictwa oraz medycyny naturalnej która pochodzi od Matki Ziemi. Od razu zakupiłam wszystkie książki Marii zanim jeszcze była Wspólnota. Z książek Marii wykonałam niektóre praktyki białej magii- były bardzo skuteczne. Od dziecka zawsze wierzyłam w magię, później wiele systemów chciało abym o tym zapomniała. Kiedy praktyki z książek Marii zaczęły się sprawdzać, czułam się jak w śnie, jak w bajce. Przypomniałam sobie, że magia naprawdę istnieje. Nadal jeszcze nie wykonałam nawet połowy praktyk z Marii książek, ponieważ jest ich cała masa, czuję że na wszystko musi przyjść odpowiedni czas i miejsce. Mimo wszystko każdego miesiąca staram się powoli zgłębiać kolejne tajemnice tej wspaniałej dziedziny i wiedzy.

    Poza tym bardzo lubię książkę Marii ,,Jak rozmawiać z Aniołami”. Jest to jedna z moich ulubionych książek jaka w ogóle istnieje, ponieważ w ciekawy sposób opisane jest jak do tych podstawowych Archanioł Światła, które wstępują w każdej religii, jak można się do nich skutecznie modlić oraz z nimi rozmawiać. Podobają mi się również schematy, które można wzbogacić własnymi refleksjami i prośbami.

    Ostatniego Grudnia w dwutysięcznym dziewiętnastym roku pewnego dnia gdy wróciłam wieczorem do mieszkania czułam w pomieszczeniu bardzo bardzo intensywny zapach pomarańczy i grejfruta. Zapach był niesamowity a atmosfera bardzo miła i spokojna. Tego samego dnia wcześniej modliłam się Archanioła Jofiela. Nigdy wcześniej w życiu nie przeżyłam takiego niesamowitego spotkania. Obecność Archanioła czułam tak jakby ogromna siła Światła była obok mnie. Wieczorem nie mogłam zasnąć przez długi czas, ponieważ byłam bardzo pod wrażeniem tego co się wydarzyło.

    Zawsze czułam wielką więzi z Marią ponieważ w większości mam korzenie Germańskie (ale również z Włoch, Grecji, ze Szwecji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Finlandii, odrobinkę z południowej Azji czyli z Indii, wschodniej Azji ale również i z Francji.

    Wiem, że to co jest w mojej krwi i co mnie interesuje i pomaga w życiu jest również połączone z historią w końcu Tarot, który poznałam dzięki Marii pochodzi z Francji Niemiec i Włoch.

    Chociaż czasami nie było łatwo w moim życiu, czasami nawet bardzo bardzo niełatwo, przeżyłam wiele traumatycznych wydarzeń w moim życiu, ale zawsze miałam wiarę, że w końcu wszystko będzie dobrze i jestem w 100% przekonana, że spotkania w czwartki pomagają mi być najlepszą wersją siebie, powoli małymi kroczkami do przodu. Wierzę, że Ceremonie mają w sobie wielką moc.

    Co jeszcze również mogę dodać, że talizmany oraz kamienie do oczyszczenia wody ze sklepiku Marii Bucardi są świetne i bardzo je polecam. Są one ze sprawdzonego źródła, są one najwyższej jakości. Woda ametystowa oraz z kwarcu różowego czy awenturynu smakuje wyśmienicie. Czarny Turmalin noszę prawie codziennie od 4 lat.

    Jestem również wdzięczna i dziękuje, że udało mi się wyleczyć moją skórę i poznać na co jestem uczulona i wgłębić się w moje własne ciało dzięki metodom, które Maria opisywała w swoich słuchowiskach oraz na jej blogu. Jestem wdzięczna i dziękuję. Mogłabym tak pisać nawet jeszcze pewnie i z godzinę albo i dłużej czym jest dla mnie spotkanie Gwizd ale to tak w takim skrócie. Dziękuję.

  6. Odpowiedz
    Joanna B. says:

    Mysle ze Wdziecznosc to odpowiedz na kazde z tych pytan. Gdy pisze: dziekuje za…
    To pojawia sie Maria, w roznych “odslonach”.
    Dziekuje za stwarzanie nowych mozliwosci kazdego dnia.
    🙂

  7. Odpowiedz
    The.celtic.legend says:

    Uwielbiam pisać pracę na ten konkurs 💗
    Kochana Mario uważam że nasza kilkuletnia już znajomość nie jest przypadkowa i bardzo dużo się od Ciebie nauczyłam. Wczoraj w nocy jak zasypiałam czułam się jakoś depresyjnie i samotnie znów miałam wrażenie że tak naprawdę nikt nigdy w życiu mnie nie rozumiał i w tym samym momencie zaczęłam myśleć o Tobie i o tym że chyba nikt w całym moim życiu nie zrozumiałby mnie tak dobrze jak Ty. W tym samym momencie usłyszałam w myślach jakby myśl, przekaz Spotkanie gwiazd. Nie wiem czy to Ty Mario telepatycznie przypomniałaś mi o tym konkursie czy jakaś inna dobra istota ale w każdym bądź razie dziękuję za to inaczej teraz nie pisałabym tego komentarza.
    Uważam że moja znajomość Tobą jest dla mnie wszystkim co najlepsze w moim życiu zawsze jak słuchałam różnych audycji czy ceremonii to miałam wrażenie że jesteś prawie taka sama jak ja i że masz dokładnie takie samo spojrzenie na świat co ja czasami mi się wydaje że spotkałyśmy się już kiedyś albo że pochodzimy z tej samej rodziny dusz.
    Nauczyłaś mnie przede wszystkim tego że nigdy nie należy się poddawać i że zawsze należy walczyć! Za to bardzo Ci dziękuję!
    Czasami się naprawdę dziwię temu że znamy się już tyle lat i że nasza znajomość trwa już tak długo pamiętam że poznałam Cie w bardzo młodym wieku jak chodziłam jeszcze do szkoły a wtedy dla mnie to był najgorszy czas… Często dziękowałam aniołom wtedy że jakimś sposobem Cie znalazłam i że mogłam w tak młodym wieku mieć z Tobą kontakt 🙂 to było chyba 6 albo 7 lat temu jak poraz pierwszy Cie znalazłam…
    Muszę przyznać że wszystkie Twoje filmy książki ceremonię inspirują mnie do tego by każdego dnia tworzyć swoje życie jak najpiekniej i żeby nie dać się zwieść ciemności…
    Najbardziej mnie poruszyły wszystkie książki o Mariam. Każda czesc przeczytałam chyba w niecałe dwa dni i coś tak czuje ze niedługo wrócę do nich znowu. Klimat średniowiecza który uwielbiam wyjątkowo mnie poruszył w tych książkach.
    Kochana Mario bardzo Ci dziękuję szczególnie za to co robisz dla świata i natury. Magiczna oaza zainspirowała mnie do tego żeby w przyszłości też kiedyś stworzyć taka oazę natury jeśli będę miała taka możliwość.
    Mario najdroższa jeszcze raz bardzo bym Ci chciała podziękować za wszystko za każdy film za każdą audycje i za każdy wpis na blogu “💗. Uważam osobiście że nasze spotkanie jest najważniejsza lekcja w życiu dla mnie.
    Dziękuję kochana za to że jesteś i że Cię spotkałam wysyłam dobra energię i życzę wszystkiego co najlepsze 💗💗

  8. Odpowiedz
    Joasia says:

    Moja Najdrozsza Mario,
    znamy sie juz od lat, a kazde spotkanie z Toba jest czyms nowym, inspirujacym, swietlistym, niezwyklym doswiadczeniem.
    Dodajesz mi sily, mocy, wiary, radosci i milosci, poprzez wszystko co tworzysz 🙂
    Od kiedy pojawilas sie w moim zyciu, zmienilo ono bieg. Nabralo sensu i przede wszystkim dzieki Tobie zaczelam podazac swoja wlasna droga – droga mojego powolania. Zaczelam odkrywac moje pasje i dary, ba… caly czas je odkrywam.
    Kazdy z nas ma wzloty i upadki, nie mozna zawsze miec “przyklejonego” usmiechu do twarzy – jestesmy przede wszystkim ludzmi. A Ty go masz! Zawsze jestes pelna radosci, ogromnej sily i inspiracji. Niewiele osob wie, jak ciezka wykonujesz prace i czesto niewspolmierna z dobrym slowem ludzi.
    Niewiele osob wie, jak trudno jest “stworzyc” Ceremonie, aby kazdemu przekazac to piekne swiatlo i wskazowki na dalsza droge zycia. Ja wiem, ile Cie to kosztuje!
    Dlatego po 100 kroc dziekuje!!! Za kazdy przekaz, za kazde sluchowisko, za kazda odpowiedz na list, za inspiracje, za Ceremonie, za kazda ksiazke, ktora napisalas, za kazdy wpis na blogu i za to, ze kiedy jest mi zle i kiedy mrok atakuje i kiedy nadchodza momenty zwatpienia, braku wiary (a wszyscy je mamy), to TY JESTES!
    Nie sposob wszystkiegoi wyrazic slowami, a czasami zwyczajnie nie trzeba, poniewaz serce najwiecej Tobie powie. Kocham Cie i dziekuje, ze JESTES! ❤️ ❤️ ❤️

  9. Odpowiedz
    Abigail says:

    Mario znamy się zaledwie 3 lata a czuje jakbym przeszła z Tobą całe życie 🙂 Uczyłaś mnie jak zobaczyc że idę w starych butach. Pomogłaś zdjąć te stare, niewygodne buty. Wspierałas podczas wędrówki na boso…. przez bagno, przez pustynię. Służyłaś radą zawsze gdy było mi ciężko a czasami bylo bardzo źle😔… gdy potykałam się o kamienie lub zgubiłam drogę. Pomogłas mi odnaleźć nowa parę butów i pomogłaś je założyć. Teraz znów stawiam pierwsze kroki ale juz w nowych butach, wygodniejszych, piękniejszych… takich diamentowych 👠💎 Ide w nich z glowa uniesioną do góry jak arcykaplanka. Kroczę drogą, którą wyznacza mi serce. A gdy myśli się plączą wiem jak wrócić na swoją drogę dzieki wskazówkom z ceremonii. A gdy mam z tym problem, pojawiają się wątpliwości i sama juz nie wiem co i jak.. to pytam Ciebie i zawsze dostaje troskliwą, pełną miłości i co najważniejsze PRAWDY odpowiedź.
    Z serca cieszę się i dziekuje za to, że jesteś w moim życiu… mimo ze on line to jednak mocno w sercu odczuwam Twoją obecność. Całuję 😘😘

  10. Odpowiedz
    Basia says:

    Kochana, tak jak już pisałam, czas od Twoich urodzin do Mabon, to czas niezwykły. Szczególnie w tym roku. Bardzo chcę go upamiętnić w wyjątkowy sposób, dlatego przyszło mi na myśl, aby CODZIENNIE wychwytywać znaki, zbierać je i spisywać lub gromadzić, jeśli pojawią się w formie materialnej (np. piórka, kamyczki i in.).
    Nie wiem jeszcze, jaką formę to przybierze: czy będę wkładać je do słoika, który stanie się takim talizmanem, czy będę codziennie meldować na blogu o moich odkryciach, czy też napiszę jeden, a może więcej listów – zobaczymy, co się wydarzy i co Siła Wyższa podsunie. Ale na pewno będzie niezwykle, magicznie i pięknie, bo już to czuję. Czuję, jak energia narasta i jak rozlewa się we mnie. Czuję radość, oczekiwanie, przyjemne fale w sercu i całym ciele i ogólnie takie poruszenie wewnętrzne, które bardzo trudno opisać słowami, ale na pewno wiesz, o co mi chodzi 😍
    Samych cudowności!!! 💓

    • Odpowiedz
      Ines P. says:

      Najdroższa Mario❤️ trwam w zachwycie. Nie widziałam i nie znam nikogo kto cieszyłby się z własnych urodzin, tak jak Basia z Twoich. To takie piękne z jej strony.
      Apeluję, aby jedną z osób, która otrzyma upominek, była Basia. 🤗

      ❤️❤️❤️

      • Odpowiedz
        Basia says:

        Oj, Ines, hihihi 😉 To miłe i zabawne! Dziękuję! 😍
        Cieszę się, bo radość podnosi moje wibracje i tak kropelka do kropelki, i zbierze się potężna fala radości 💕
        🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊🌊
        Radość – barometr tego, że idziemy właściwą drogą.
        💖💖💖

  11. Odpowiedz
    Joanna B. says:

    Spotkanie Gwiazd i tu zawarte jest wszystko. Iskrzy i wznosi do Gwiazd.
    Czytajac slowa pojawiaja sie ciareczki, drgaweczki i lezki szczescie.
    Gdy widze Ciebie Mario moje wewnetrzne slonce rosnie, lubi i cieszy sie.
    Nim zostanie aktywowane…:) RADOSC.
    Spotkanie z Toba Mario jest podarunkiem Niebios dla mnie.
    Od kilku miesiecy czuje: ” wiele zawdzieczam Marii”
    Chec Twoja by ” podarunki Niebios” dotarly do osob ktore sluchaja,
    jest ogromna i starannosc niebagatelna, na kazdej Ceremoni.
    Tak starannie wysiewasz nasionka zrozumienie Siebie i swojej Drogi.
    Chcialabym nauczyc sie od Ciebie Mario podejscia do wydarzen.
    Jest to wyraz wewnetrznej Sily i Odwagi. Choc nie moge tego uchwycic.
    Za to wychwytuje te zdjecia i filmiki gdzie sa kamienie.
    Poruszaja we mnie wszystko i juz nic nie jest takie samo.
    Dlatego Kolor najblizszy Tobie to dla mnie Teczowy.
    Taki mieniacy sie jak w Angel Aura.
    Dziekuje ze cala RADOSC i poruszenia serca.
    Ps. Czekam na inne wpisy co odslonia prawde…. kolejny kawaleczek
    – jak te tu na stronie.

  12. Odpowiedz
    Maria Sz says:

    Od Ceremonii w Czwartek co noc włączę jedna noga kopie jedna ręka sieje 😓💕🦋🌈 cuda wianki nie nadążam z Tym co się dzieje … dziś skonczyłam zmiany rano wstałam i jakoś chciałam coś zrobić czułam jakieś energie cis mi podpowiedziało tarot hmm często nie układam ale czułam ze dziś potrzebuje otuchy trochę bo padam na twarz 😂😂i miałam wizje przed rozłożeniem kart – łączyłam się ze wszystkimi najcudowniejszymi Istotami Kobiet wszędzie i w kręgu Enrgia między nami przepływała jak by na zasadzie wymiany równoczesnego z ładowaniem się ta kobieca Enrgia między Nami Luna Matka Ziemie to te wszystkim znane💓💕💓🦋💕💓🌺❤️❤️🌺i gwiazdy ich Enrgia I ty Mario i wszystkie wspaniałe kobiety ❤️🦋❤️🌺💓❤️🌺🌈💕Boginie aj ja ja no i tak się uzupełniliśmy i cio i układam karty i wyskoczyła piękna Świetlistą Świecąca Karta Gwiazda 💓❤️💓🦋💕💕💕🦋🦄🦄💓💓brak słów brak słów zdjęcie prześle na emaila pozdrawiam a co do pełni ostatniej nie mam kiedy się zebrać aby opisać ale jednym z elementów były jak w takiej lampce z wyładowaniami elektromagnetycznymi i tak wiele takich jak by prądów ze Mnie Emanowało omijając fakt ze do 22 byłam w samolocie jak by zaspałam na maksa jakbym straciła przytomność kiedy się raptem zbudzialm wpadliśmy w turbulencje no lądowanie tez grube i jak dotrwałam do domu to akurat Luna Przez okno zgadała idealnie w prost w okno pomiędzy Angielskim budownictwem gdzie prześwitu nie ma Ja miałam Ja W oknie nad dachem sąsiadów ❤️❤️❤️🌺❤️🌺ostatni czas to jedna wielka magia dużo opisywania ❤️Pozdrawiam Mario Kochana Zdrówka

Prześlij Twoje światełko 🌷 komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu

Discover more from Maria Bucardi | Odkryj magię ...

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading