Namaste Kochani, dzis liscik od EDI na Spotkanie Gwiazd 2,

„SPOTKANIE GWIAZD 2

Moja Kochana Najdroższa Mario, emanująca dobrocią, spokojem, cierpliwością, energią i mocą. Wczytuję się we wpisy w ramach Spotkania Gwiazd 2 i jestem przekonana, że ja także chcę opisać jak we mnie i w moim życiu dokonałaś wielu zmian może nawet nie mając tego pełnej świadomości.

Życie moje biegło zwyczajnie, prosto, pełne: radości, spełnienia, smutku, żalu, rozpaczy, niemocy, beznadziejności – uczucia te wahały się w różnych proporcjach na różnych etapach. Jednakże we mnie była bliżej nie określona pustka, brak autentycznego szczęścia z każdego dnia. Wszystko zdawało się być szare i pozbawione kolorów. Przecież od dziecka wciąż edukowano mnie, że nie będzie łatwo i lekko takie jest zwyczajnie życie. Z pokolenia na pokolenie jak inni przyjęłam tą życiową dewizę, ze los nasz to ciągła walka, praca, radzenie sobie z problemami i udręki. Ale z nich ciszyć się należy gdyż zawsze gorzej być może. Więc brnęłam w tą tradycyjność pojmowania świata nie mając nawet ochoty by to zmienić. Splot niesamowitych zdarzeń spowodował, że świat zaczął się sypać w każdej praktycznie dziedzinie, małe kawałki posypały mi się pod nogi a ja nie umiałam nawet się pochylić by je poukładać – zapanowała ciemność. Zewsząd jak z podręcznika moją duszę bombardowały komunikaty, że trzeba mieć wiarę, być silnym i się nie poddawać. Ale jak tego dokonać – tej instrukcji nie było.

W poszukiwaniu ratunku w świecie Internetu natknęłam się na Marię, przykuła moją uwagę nie tylko przymiotami ciała: urodą i sylwetką ale przede wszystkim: prawdziwością, autentycznością i uczciwością. Wszystko co mówiłam otulone spokojem i energią było jak balsam na moje serce. Mijał czas, zgłębiałam kolejne tajniki wiedzy: czytając, słuchając analizując. Jak trudno zmienić myślenie i zacząć radować się każdym porankiem, uwierzyć że życie może dawać radość i nabierać sensu wiem już dobrze. Nie miałam świadomości, że żyję w tak wielkim mroku a obok mnie są Siły Światła, których nie widzę przykryta czarnym płaszczem beznadziejności.

Kochana Mario, uratowałaś mnie w każdym znaczeniu słowa tego. Twój głos niesie ukojenie i spokój, blask oczu zdaje się być ciepłem, które ogarnia swoją błogością każdego z nas. Długo trwało nim zrozumiałam jak wiele zależy od mojego ja: nastawienia, radości, dobrej energii i płomienia mocy, który jest we mnie także. Codziennie dziękuję Aniołom za pomoc i autentycznie zrozumiałam , że darem jest każda minuta, godzina, doba, dzień, miesiąc, rok.

Moja energiczna i niepokorna natura nie chciała zaakceptować spokoju i koncentracji. Przecież w stresie należy rwać włosy z głowy a nie głęboko oddychać i wyrównywać energię. Poznawałam kolejne filmiki, kolejne wpisy, oglądałam zdjęcia, zmawiałam książki, rytuały i delikatnie odzyskiwałam moc. Wilka praca za mną ale także równie duża jeśli nie większa przede mną. Moim nauczycielem duchowym i drogowskazem na drodze do Gwiazd jest najjaśniejsza z nich Ty – Mario!!!!!!!!!!!. Mam nadzieje, że wytrwam w zmianie siebie i swojego życia bez falstartu ukończę ten bieg po lepsze jutro i znośniejsze dziś. Jestem bardziej opanowana, spokojniejsza ale to wciąż zbyt mało by być chodźmy małą gwiazdką.

Kojarzysz mi się z zapachem łąki, rumianku, delikatnie otoczona poświatą fioletu. Twój głos równoważy moje emocje i myśli. Zrozumiałam, że jestem małą cząstką Ziemi za, którą ponoszę odpowiedzialność. Matka Ziemia mnie kocha a ja jej nie odpłacam tym samym. Narzekam na cywilizację nie robiąc nic w tym kierunku by jej skutki uboczne zminimalizować maksymalnie.

Uspokaja mnie tańczący wiatr, szum fal, głosy przyrody – czuję delikatną obecność Aniołów przez każe tchnienie Ziemi. Jej oddech daje mi siłę a ja muszę także o nią zawalczyć nie czekając z założonymi rękami. Już wiem, że wiara w siebie to klucz by się odrodzić, że miłość nawet najbardziej szalona może się spełnić i mam prawo marzyć o każdym, że praca musi dawać satysfakcję i spełnienie, że mam prawo być szczęśliwa, że spokój, ład i harmonia są spoiwem każdej budowli. To wszystko dzięki Tobie.

Wszystkiego co najlepsze Kochana Mario. Codziennie bądź coraz bliżej Słońca, pozostań w odszukanym przez siebie powołaniu, kochaj i bądź kochana- niech szczęście i radość będą z Tobą zawsze. Twoja EDI”

Z moca anielskich wibracji Twoja Maria Bucardi

dr h.c. of Angel Studies, CCU Institute (USA)

mgr historii i dziennikarstwa

Co aktualnie u mnie znajdziesz na moim blogu osobistym – http://bucardimaria.com

E-Mail: maria.bucardi@gmail.com