4 komentarze

1. 

   Odpowiedz

   Aleksander says:

   23/01/2020 at 21:37

   Dużo ludzi zadalo mi pytanie „pani Mario jak będzie wyglądal mój nowy rok 2020”
   Mario to będzie najpiękniejszy rok jaki przeżylem!, mimo że każdy rok mojego życia byl cudowny 🙂 Nie muszę Cię pytać jaki on będzie. Wiem to! bo jesteś blisko.
   Wiem to bo nauczulaś mnie widzieć tylko piękno. I mimo że czasem jest ciężko, albo zle wspomnienia wracają. Odrazu ucinam je najszybciej jak umiem i Świadomie zamieniam na radość – wybieram dobro uśmiecham moje serce w środku i żyje tym co mam :)) (może mam malo, a może to już dużo..wszystko zależy od punktu widzenia). Widzieć trzeba to co dobre nie ważne ile się ma.
   Nie pytajcie kochani Marii o jutro. A żyjcie dzisiaj najpiękniej jak umiecie!. A jutro będzie tak piękne i czyste na jakie zapracujecie dzisiaj 🙂

   too 100% prawdy i prawie cala tajemnica bialej magii 🙂
   Nie grzesz uczynkiem, mową i myślą… Gdy opanujesz nieczyste negatywne myśli a w zamian skoncentrujesz każdą swoją myśl na czymś pięknym co plynie z Twojego serca, na Toich marzeniach. Otrzymasz to 🙂

   Mario Jesteś aniolem!, a was niech nie zmyli jej ludzkie cialo 🙂
   Dziękuje Ci po 100kroć, zawsze gdy tylko mam okazje
   I jeszcze raz – cudowne kotki!.
   🙂
   Dziękuje z wdzięcznością A.

   Loading...
2. 

   Odpowiedz

   Lavender says:

   22/01/2020 at 22:47

   Mnie rowniez ostatnio pojawil sie Eremita w mojej talii. Cos w tym jest. Przez ostatnie dni myslalam, ze musze kompletnie zmienic moj tryb zycia i przestawic sie na bardzo wczesne wstawanie, zmusic sie do czegos, a teraz rozumiem, ze ” Nic nie musze „. Jestem wdzieczna za przekazanie tych wskazowek od Sily Wyzszej.

   Loading...
3. 

   Odpowiedz

   bogumila says:

   21/01/2020 at 00:15

   Cudowna rada kochana Mario, dziękuję 🧡🧡🧡

   Loading...
4. 

   Odpowiedz

   Diana 🕊️ says:

   20/01/2020 at 20:27

   Kochana moja to wszystko jest takie niesamowite. Siła wyższa już 2 tyg temu wskazała mi eremite w kartach tarota. I nadal jest to aktualne.💓

   Loading...