Moi Kochani, z calego serca dziekuje Wam za wsparcie, za wszystkie cudowne energie i listy. Wybaczcie, ze nie jestem na razie w stanie odpowiedziec, ale mamy za soba caly tydzien walki,  trzy dlugie doby bez snu, prawie bez zjedzenia czegokolwiek… Wiele mieszkancow Magicznej Oazy spedzilo dlugi czas w kartonach i innych srodkach transportu, gotowych do ewakuacji. Kazdy z nas wie co przezylismy, ale przezylismy i to jest najwazniejsze!!! Wszystko wewnatrz jeszcze trzepoce, drzy… Wiem, ze tylko dzieki boskiej pomocy ocalelismy, Sily Swiatla ochronily Oaze i istoty, ktore sie u nas schronily… Pocieszacie mnie, ze wszystko na wyspie odrosnie, tak, naturalnie, jednak zycia nikt nie wroci, te wszystkie stworzenia, ktore nie byly w stanie uciec, co z nimi? Dlaczego demony stale zadaja tak okrutnych i bolesnych ofiar! Dlaczego my ludzie dbamy o to, by sily Mroku mogly sie tak szybko rozmnazac! Stale karmimy je naszymi myslami, obrazami a one rosna w sile i chca jesc!!! W obliczu aktualnej sytuacji na calej Ziemi na prawde musimy skupic sie na tym, co robimy, myslimy kazdego dnia i kogo karmimy, sile Swiatla czy sile Mroku… Czy chcemy, by te obrazy byly codziennoscia? 

Dziekuje Wam za te slowa i setki innych listow,

ktore otrzymalam!!!

list do E.

“Najdroższa Mario, z drżącym sercem czytam informacje jakie zawierasz na sowim blogu o losach Portugalii, Madery i Magicznej  Oazy. Sporo pracuję więc mało czasu mam dla siebie w związku z tym rzadko oglądam telewizję. Mnóstwo tam pesymizmu, paniki, intryg, współczesna telewizja jest przesiąknięta  SUBIKETYWNYMI opiniami a ja jestem zainteresowana FAKTAMI.

Dopiero Ty zwróciłaś mocno moją uwagę na pożar w Portugalii. Jestem oszołomiona tym co się stało i zmartwiona do granic. Tak piękna przyroda ucierpiała a wraz z nią wszystko co tylko na tej pięknej Planecie żyje łącznie z nami ludźmi. Ogrom spustoszenia przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zgliszcza chwytają za serce i zatrzymują na chwilę bijące serce. Skłaniają do myślenia do zmian w zachowaniach, świadomości nas ludzi. Chcemy mieć pięknby świat, zdrowy, uroczy, kolorowy, ekologiczny jednocześnie działając wbrew niemu. Lasy, jeziora, rzeki, strumyki  będą czyste i piękne jeśli przestaniemy je wreszcie zaśmiecać, tylko tyle i aż tyle. Jak można pozostawić po sobie na łonie natury stertę śmieci a przyjeżdzając kolejny raz komentować zabrudzenia i mnogośc odpadków. Ale właśnie tak rozbimy. Każdy niech zacznie od siebie – porządkowania po sobie i swojego życia zarazem. To już będzie mała – wielka sprawa.

Mario Kochana mogę się tylko domyślać co przeżyłaś w ostatnim czasie i co nadal dzieje się w Twoim dobrym sercu. Tak mi smutno i źle z tym. Potrzebujesz odpoczynki bardzo dużo spokoju i wyciszenia. By odbudować także swoje pola  energetyczne.

Ja ze swej strony obiecuję nadal wysyłać wizualizację, dobrą energię na tyle na ile potrafię. I oczywiście uczestniczyć w Rytuałach dla Matki Ziemi.

Nie mam wiedzy na tematy, które są tak bliskie Twojemu sercu ale wydaje mi się, że Siły Mroku rozpoczęły zmasowany atak celowo. Twoja energia, moc działa na coraz większe rzesze ludzi. Zarażasz nas właściwą dojrzałą świadomością we wszystkich płaszczyznach życia naszego. Zataczasz dobrą energią coraz większy krąg i to jest powód dla, którego Siły Ciemności uderzyły z taką siłą. Czują się zagrożone nie przypuszczały, że Twoja skąd inąd mała początkowo praca przyjmie takie rozmiary i przekona do twoich działań setki tysiące ludzi. Którzy już nie chcę żyć jak dotychczas. Uświadomiłaś nam, że pojmowane przez nas życie w szerokim aspekcie było zaledwie wegetacją. Zabijaliśmy by żyć: drób, wieprzowina, wołowina. Ja już dawno nie jem mięsa (chociaż małom go jadłam od zawsze), w mojej lodowce jest mleczko sojowe itd.

Jesteś coraz silniejsza i prócz walki o Matkę Ziemię walczysz też o życzliwość, spokój naszych serc i dusz zniewolonych cywilizacją i zaszłościami tradycji i chaosem. Ta piękna praca doprowadza do wściekłości i Siły Mroku szaleją. Zwróć uwagę kochana Mario, że ostanie Rytuały w tym Rytuał dla Matki Ziemi był trudniejsze – Czarne Światło chciało Ci przeszkodzić bardzo – to były pierwsze sygnały, moim zdaniem.

Kochana Mario, jestem z Tobą moja energia chociaż nie tak silna jak Twoja płynie do Ciebie i do pięknej Madery jej znikoma słaba cząstka (bo umiejętności jeszcze nie te) z prędkością światła dociera do Twojego zmartwionego serca i wspiera Cię najmocniej i najsilniej jak potrafi.

NIE DAMY SIĘ CO TO TO NIE – TAKA OPCJA NIE ISTNIEJE.

Napisz jak czas pozwoli parę słów jeśli taka będzie Twoja wola jak się masz?

Ściskam Cię mocno tulę do serca,

Twoja E.”

*

list od M.

“Kochana Marysiu, Jestem z Ciebie dumna!!! I chcę, żebyś wiedziała, że jestem z Tobą, z Wami cały czas!  Wiem, że jesteś wykończona. Żal serce ściska o wszystkie istoty, które zginęły w tych strasznych pożarach i męczarniach, nawet nie chcę o tym myśleć. Ale zobacz – oaza uratowana, to takie Twoje dziecko, zobaczysz – wszystko się odrodzi. Musi. 

Juz w srode 41 Rytual dla Matki Ziemi!