2 komentarze

1. 

   Odpowiedz

   ak2000 says:

   12/05/2020 at 09:12

   Dziękuję za to piękne przypomnienie o oczyszczającym bzie lilaku:)) Ja jeszcze przygotowuję wspaniałą herbatkę z fermentowanych kwiatuszków. Ma cudowny karmelowy smak i aromat. Na mojej posesji rośnie trzy krzaki lilaka, w tym jeden, który należy do tych starych odmian. I jak w wielu miejscach na wsi wokół mojego domu jest mnóstwo bzu czarnego:))
   Pozdrawiam Cię serdecznie
   Agata

   Loading...
2. 

   Odpowiedz

   Magdalena says:

   11/05/2020 at 22:43

   Mario, mnie tego samego nauczyla moja mama ;). Kiedy byłam mała dziewczynka mówiła, bym nie zrywala kwiatow bez potrzeby, ze to taka szkoda i żeby nacieszyć nimi po prostu oczy. Jakos do dziś mi to zostalo, a nawet zauważyłam, że postępuje tak samo wobec mojej córki mówiąc jej, że fajnie byłoby żeby kwiat żył. Wprawdzie zylby przez korzeń, ale jednak – tak pięknie uśmiecha się do Słońca… Ostatnio prowadziłam swoją rozmowę z Aniołami i przyszło mi do głowy, by zerwać do flakonu jedna gałązkę właśnie liniowego bzu, który rośnie przy moim oknie, lecz zrobiło mi sie przykro na sama myśl i tylko lekko uchylilam okno, wypuszczając nieco tej przepięknej energii właśnie w ten sposób do domu, by potowarzyszyla mi podczas tej rozmowy. I było pięknie. 💗🦋🌸

   Loading...