
101 Rytuał dla Matki Ziemi z Marią Bucardi, Medytacja dla Ziemi. Pełnia księżyca 22.08.2021
zobacz szczegóły: https://mariabucardi.pl/pl/p/101-Rytual-dla-Matki-Ziemi-z-Maria-Bucardi%2C-Medytacja-dla-Ziemi.-Pelnia-ksiezyca-22.08.2021-/1141
Zwierzę Mocy na dziś Wąż!
lub kliknij ten link https://mailchi.mp/omen-sententia/anioly Tu czeka na Ciebie ebook – wieloletni bestseller Marii Bucardi „Jak rozmawiać z Aniołami” jeśli oczywiście pragniesz wypełnij swoje życie pozytywną, anielską energią.
Znasz już swoje Zwierzę Mocy? Sprawdź tutaj w kartach lub skorzystaj z pomocy
https://mariabucardi.pl/pl/c/Zwierze-Mocy/85
Zobacz Nowe Kamienie Mocy
Wkrótce nowy Czarny Golden Healer
To, co dajesz z głębi serca,
wraca do Ciebie 7 razy !
Pomoc dla Magicznej Oazy
Konto bankowe TYLKO dla Magicznej OazyPowszechna Kasa Oszczędności Bank Polski SA
Numer konta: PL21 1440 1390 0000 0000 1574 3263
wlasciciel konta: MARIA BUCARDI
Prosze w tytule wpisac OAZA
www.akademia-omen-sententia.pl
To, co dajesz z głębi serca,
wraca do Ciebie 7 razy !
Pomoc dla Magicznej Oazy
Konto bankowe TYLKO dla Magicznej OazyPowszechna Kasa Oszczędności Bank Polski SA
Numer konta: PL21 1440 1390 0000 0000 1574 3263
wlasciciel konta: MARIA BUCARDI
Prosze w tytule wpisac OAZA
Posadź Drzewo z naszym Stowarzyszeniem Oaz Natury
onoSemina.org
Darowizny na konto w wybranej walucie
- Właściciel konta: Verein onoSemina
- tytuł wpłaty: darowizna
- IBAN BE69 9670 5218 7578
- SWIFT/BIC TRWIBEB1XXX
- adres, który należy wpisać w banku, jeśli wymagany:
- TransferWise Europe SA Avenue Marnix 13-17 Brussels 1000 Belgium
7 komentarzy
Gaja_Tara says:
08/09/2021 at 19:18Rytuał przeprowadziłam w towarzystwie żywiołu wody. Zielona poświata otaczała blask świecy, a zapach kadzidłowca i mięty otulał przestrzeń (kominek zapachowy). Rytuał był dla mnie bardzo silnie powiązany z Ceremonią nr 171 i z tematem, który również wcześniej sama wylosowałam: zwierzę mocy wąż.
Początkowo, po dłuższym oczyszczeniu, wysyłałam przez kilkanaście minut energię miłości, dobra i światła (przy wsparciu kwarcu różowego – w okolicy serca, w dłoniach trzymałam Moqui Marbles dla pełniejszego połączenia z Matką Ziemią). Kolejnym etapem było usuwanie starego, czyli zrzucenie starej skóry, by mogło nastąpić uzdrowienie i przejście do nowego, cudownego świata. To oczyszczanie przestrzeni również następowało głównie dzięki energii miłości. Rozświetlałam całą planetę, wszystkie istoty. Moją intencją było utorowanie drogi dla energii kreacji, by móc jeszcze skuteczniej tworzyć najpiękniejszą przyszłość. W międzyczasie pojawiały się wizje wizje szczęścia, radości, wolności (ludzie, zwierzęta, cała planeta).
Ostatnim, krótszym etapem była aktywacja wyższego potencjału zdolności twórczych, u mnie symbolicznie poprzez uruchomienie energii w macicy/jajnikach.
W pewnym momencie wysłałam światełko miłości również do siebie. Rytuał trwał u mnie do ok. 22.37.
Justyna says:
24/08/2021 at 18:59Kochana Pani Mario,
w dzień Rytuału byłam z moją siostrą nad rzeką. Moją uwagę zwracała cisza, ogromna cisza.
Wydawać się mogło, że to cisza przed burzą. Nie było nawet kruków, które stadami zazwyczaj siedzą na liniach elektrycznych i kraczą i kraczą. Prawie nikogo nie było na brzegu, nawet spacerowiczów. Woda mnie przyciągała tego dnia. Obserwowałam skaczące koniki polne i fioletowe dzikie ostrężyny.
Zaraz po rozpoczęciu Rytuału poczułam pojawiające się wokół magicznego kręgu postaci. Oczyma duszy mojej zobaczyłam kobietę z rogami. Miała doczepione rogi wykonane z rośliny. Pochodziła z bardzo dawna. Prehistoryczna, szczupła kobieta, a jej brązowe ubranie kołysało się. Wydawać się mogło, że to łachmany albo oprawione skóry. Tańczyła we wnętrzu jaskini. Nie było mi łatwo mi określić kim ona jest. Szamanka? Nie czułam tego ciepłego światła od niej, a ona także nie chciała się przedstawić. Kołysała się w dzikim tańcu wyrażając różne uczucia, które były i pozytywne i negatywne.
Potem pojawiły się szybkie obrazy innych istot. Stały blisko kręgu i nie tyle się przedstawiały, co raczej pokazywały: kreteński rogaty byk, biały lis i jego azjatycki opiekun, smoki i wiele innych postaci i istot. Dotarła do mnie wiadomość, że one wszystkie są z takiego półświatka. Nie walczą po żadnej stronie, ani światła ani mroku. Robią, to co im pasuje lub to co im się opłaca. Niektóre nie stają po żadnej ze stron, inne nie chcą się angażować w tą walkę. Jeszcze inne chcą po prostu spokoju i zagrzebane w nicości i chaosie po prostu trwają bez patrzenia na świat.
Teraz jednak przyszły. One wszystkie, cała grupa przeróżnych istot zapytała się czy nie mogą razem z nami walczyć. Ja do końca nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam całą sytuację.
Świat zmienił się na tyle, że te istoty już nie mogą istnieć nieporuszone lub też bez obrania strony.
Ja się ich zapytałam czy jestem odpowiednią osobą, którą pytają o pozwolenie.
Dlaczego pytają mnie? I nagle się okazało, że te istoty wyrządziły bardzo wiele złego w moim życiu, bardzo mocno mnie raniły i krzywdziły. I spowodowały wiele bólu w moim życiu. Ja oczywiście tego wcześniej nie wiedziałam. Widziałam siebie w wielu różnych trudnych sytuacjach I pytałam się czy wiedzą ile krzywdy mi wyrządzili.
I teraz istoty te pytały się w czasie, w którym nie można już być obojętnym czy mogą z nami pracować? Pani Mario, ja wtedy Panią zawołałam, bo nie wiedziałam, czy można im dać tę szansę, czy też nie.
Ustalone zostało, że istoty te mają najpierw udowodnić, że można im zaufać, mają Nas wspierać i Nam wszystkim pomagać. Otrzymałam w darze od nich taki owadzi pancerz, a smoki usunęły gwoździe z mojego serca.
W swoim sprawozdaniu mówi Pani, że wygrywamy wojnę, ja natomiast miałam inne przesłanie.
Miałam połączyć się z Ziemią i słuchać jej drgania. Z ciszy, która jest nastąpi starcie, wychodzą kolejne posiłki. Cień dociera do granic świata i szuka sprzymierzeńców. Dlatego też te istoty chciały walczyć po naszej stronie.
Chciałabym wierzyć, że jest dokładnie odwrotnie i te istoty chcą się z nami sprzymierzyć właśnie dlatego, że to światło zwycięża. Chciałabym odwrócić przesłanie. Nie wiem.
Na koniec dostałam informację, by zachować wiarę, zachować siłę i zachować miłość.
<3 <3 <3
MariaBucardi says:
26/08/2021 at 14:40ostatnie przeslanie jest najwazniejsze! “Na koniec dostałam informację, by zachować wiarę, zachować siłę i zachować miłość.
<3 <3 <3" wiara, sila, milosc!!!!! Nic innego sie nie liczy.
Kasia says:
23/08/2021 at 23:46Moje sprawozdanie:
Widzialam moja Dusze w innym kszatlcie niz zwykle. Ostatnio miewa inne funkcje. Nigdy nie widzialam siebie jako wojowniczki, ale teraz wyglada to troche inaczej. Wygladala tym razem troche jak bialy pegaz z niesamowicie dlugimi skrzydlami ktore mogly przeciac sie przez wszystko.
Biale swietliste postacie, w tym moja dusza poruszaly sie- niczym taniec swiatla.
W ciele materialnym czulam scisniete gardlo.
Nagle objawil sie ogromny krysztal. Byl on niby bialy, swietlisty ale w tym samym momencie mienil sie delikatnie innymi kolorami.
Uslyszalam ze krysztal Atlantydy zostal aktywowany.
Poczulam zeby otworzyc usta. Nagle z ogromna moca i predkoscia zaczelo wyplywac ze mnie w jego strone. Spytalam o co chodzi. Uslyszalam ze pamiec zostaje przywrocona i min moja Dusza jest jedna z tych ktora ja przekazuje. Czulam ze bylam jedna z osob. Byli tez inni. Poprzez cialo polaczenie z Dusza. W tym samym czasie poczulam palce mojej prawej reki wystukujace kod. Palce poruszaly sie niesamowicie szybko i ukladaly w symbole. Nie wiem jak to opisac. Jakby byl to zupelnie inny jezyk, zupelnie inny sposob komunikacji niz znany mi w tym zyciu.
Ucisk w gardle dawno minal.
Kiedy proces sie zakonczyl zobaczylam ogromna kule swiatla wychodzaca z ziemii. Niczym nowa planeta z ziemi. Albo jak slonce.
Kazda osoba ktora uczestniczyla dostala malutki prezent ktory splynal w serce ale nie wolno bylo nawet zapytac co to bo nie bylo czasu. Bylo powiedziane to na potem. Nastepna czesc.
Wszystko dzialo sie bardzo dynamicznie.
(Oprocz procesu przekazu pamieci- to trwalo dosc dluga chwile)
Ta czesc nadchodzaca byla najpiekniejsza.
Poczulam dlonie i uslyszalam ze mam sie wyprostowac porzadnie.
Dlonie nalozyly mi na glowe duza Złotą Koronę. Poczulam jej ciezar. Byla z prawdziwego zlota. Dotknelam jej, bylo to niesamowite uczucie. Blask jej olbrzymi. Poczulam ogromne wzruszenie i lzy naplyneli mi do oczu. Tajemnicze Dlonie odeszly. Korona zostala. Poczulam ze mam wyciagnac dlonie przed siebie i odwrocic. Na moje nadgarski byly znaczone pieczecie/ symbole. Niczym inicjacja.
Zlozylam dlonie razem, nadgarstki razem. Uklonilam sie w podziekowaniu ale nie moglam normalnie (pochylajac glowe) bo ow korona by spadla. Wiec uklonilam sie wzrokiem.
Podziekowalam Silom Wyzszym, wszystkim obecnym istotom i uczestnikom.
Kiedy bylo po wszystkim poczulam ogromne zmeczenie w ciele fizycznym. Zajelo mi troche zeby wrocic do ciala.
K.
Cladonia says:
23/08/2021 at 15:40Sreberko to kobieta acha 😚😍
Cladonia says:
23/08/2021 at 15:36Kraina lodu co elfy i krasnale respektuje 😚
Kochana 101 Rytuał był bez Ciebie fizycznie i coś musi w tym być jak mówisz o energetyzowanie Kamieni Mocy (ze na odległość wychodzi nawet lepiej 😍) bo…to był Rytuał który dał mi wiele radości z wizualizacji. Mój najbardziej aktywny do tej pory. Co to dla mnie oznacza? Czuję jak Ty Mario. ..moja dusza nigdy wcześniej nie była tak silna i jednocześnie czuję zmeczenie fizyczne😚
“Boże jak się cieszę”❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣nnnnnnaaaaa nnnnaaaa na
💋💖💜💙💛💫
Safira says:
23/08/2021 at 12:22Sprawozdanie
Rozpocznę od opisu snu, aby mi się nie ulotnił.
Śniło mi się że siedzę w tirze, delikatnie kołysze się na boki podczas wsiadania do niego, jest zaparkowany na boku drogi. Następnie jestem w budynku gdzie biorę udział w konkursie, polega on na tym że podchodzi się do takich półeczek że są one z podziałkami i tam gdy odsłonimy jedną z nich, są różne gadżety dla lalek, buciki, ubranka, rajstopy, zabawki, różności, odsłoniłam kolejną i upycham do tej reklamówki, to były ubranka dla lalki i mnóstwo rajstop które już mi się nie mieściły. Poszłam dalej.
Następnie śni mi się że jestem między drzewami, tam zauważam taki okrąg w betonie i coś jeszcze, potem do tego miejsca niosę w rondelku, taką ciecz która ma bardzo wysoką temperaturą i gdy ją się wleje do tego koła między drzewami to zacznie się palić żywym ogniem, rondelek od tego gorąca zaczyna mi się wykrzywiać w dół, ale dalej go niosę tylko uważnie z ta myślą aby ten okrąg się zapalił. Następnie śni mi się że wsiadam do tira, znów się kołysze, jadę kawałek prosto, następnie zakręcam aby wrócić na ta sama drogę.
Mój partner w ciągu dnia zauważył nad naszym autem, gdy do niego wsiadaliśmy, cztery lecące bociany nad lasem. Wcześniej w ogrodzie ważka, pasikoniki mieszkają tam, podczas spaceru jaskółki, wrotycz rósł nad rowem.
Przed samym rytuałem miałam zawirowanie z samopoczuciem, postanowiłam wysłać miłość do was wszystkich, do Ciebie Mario i do Matki ziemi, sama położyłam się do łóżka, ale myślałam o was wszystkich. Wcześniej poprosiłam Siły Światła gdy wracaliśmy do Łodzi aby otoczyły wszystkie dzieci na całej ziemi ochroną, teraz.