Witam Mario, Jak dzisiaj pamietam jak na jednej z ceremoni mowilas ze duzo ludzi odejdzie po szczepionkach i nie szczepionych ze zostanie bardzo maly procent ludzi. Bardzo sie balam po tamtej ceremoni. Rowniez, swiece intencyjne o oczyszczanie karmy, krwi przodkow, wymierzenie sprawiedliwosc Boska I teraz ten film Noe , ktory jest przepowiednia potopu i zaglady. Slynny Edgar Cayce jasnowidz i uzdrowiciel z USA tez przepowiada potop. Plakalam po tej ceremoni, robolala mnie glowa , wzielam krople walerianowe na uspokojenie. Nie chce jeszcze umierac, chce jeszcze pozyc do 100 lat. Boje sie smierci, tak, marzylam ze jak pojde na emeryture o pojezdze po swiecie, jest tyle pieknych zakatkow do zwiedzenie a tutaj korona i zniewolanie ludzkosci. Pragnelam uloze sobie zycie, znalezdz jakiegos partnera zeby nie byc samej. A tutaj taka niespodzianka przykra,ze sie samo placze. Jak chesz to umiesc ta moja wypowidz albo zrob co uwazasz, albo odpisz mi prosze.Moje ucalowania
Od dawien dawna napełniam swój kielich pięknem,prawdą,wiedzą,pokojem,umiłowaniem wolności, nieograniczonej kreatywności,sprawiedliwości widzianej z szerszej,głębszej i wyższej perspektywy. Dziękuję Mario za przekaz 🙂
Pierwszy raz zmieniłam miejsce. Od paru miesięcy jestem na górce parę stóp od morza Pn. Bo widać stamtąd wszystko. Choć miałam maluśno czasu postanowiłam pójść do takiego magicznego gaju. Tam Lune widać było doskonale. Ja siedzę przeważnie. Wszystko skąpane w świetle Księżyca. Przede mną las. Słyszę ryk jakiegoś zwierzęcia i przypomina mi sie Twoja Mario sytuacja gdy na którymś Rytuale potrzebowałas jakiejś negatywnej istocie stawić czoła. To było na górskiej polanie. Myślę iż jestem odważna i dam radę cokolwiek by to nie było. Oczywiście przygotowana byłam “średnio na jeża” czyli bez ochrony etc. Ale to co mówisz Kochana czułam negatywnosc jakąś. Drzewa są zawsze w mojej wizji. Teraz kolorowe motyle jak kwiaty Mario (na drugi dzień fizycznie na spacerze widziałam mnóstwo motyli jakby efekt natychmiastowy). Nie wiem dlaczego pomyslalam o kielichu z ostatniej Ceremonii. Zrobiłam z siebie kryształowy kielich z każdym kolorem kamienia szlachetnego. Poczułam by robić to dla siebie by energię dla siebie pobierać nawet miałam śmieszną myśl jak przekazać poprzez nóżkę kielicha a jest przecież jakby zamknięta energię do Ziemi. Ale skupiłam się na Ziemi😆Wszystko stało się różowymi kwiatami wiśni czereśni rajskich jabluszek. Ziemia była Kula utkana z tych kwiatów. No i fizycznie na drugi dzień widziałam najpiękniejszy róż w kwiatach na jednym z drzew. Był. Zaiste. Cudowny. Idealny. Ciemne liście bordo dodawaly im więcej jeszcze tego piękna. I co ja mam myśleć?
Mario ostatnimi dniami jakby wiedza która mnie obdarzasz łączyła się zaczynam bardziej i bardziej rozumieć przesłania 😍
Achh i co do zachowania duszy. ..dzisiaj w pracy myślałam że kto cierpiał najwięcej najsrozej jeśli wytrwa w świetle bo i jakże blisko ma by zostać w tym piekle jest kimś wielkim – zamiennik Anioła 😂
Moja Kochana Mario to samo w pracy myślałam że teraz najważniejsze już tylko dobrem się napełniać. I że uwielbiam chlonac wszelkie naturalne piękno. Dzisiaj podziwiałam np malusne kwiatuszki na roślinie mi nieznanej. Rośnie na kamieniach pod budynkiem pracy. Podziwiałam te kwiatuszki tak małe jak najmniejsze mrówki a kształt rośliny tak harmonijny i genialny.
Dziękuję 💛🏵🌼🌸🌟🌈🍇😙
Loading...
Prześlij Twoje światełko 🌷 komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu Cancel reply
3 komentarze
Olenka says:
20/04/2022 at 03:26Witam Mario, Jak dzisiaj pamietam jak na jednej z ceremoni mowilas ze duzo ludzi odejdzie po szczepionkach i nie szczepionych ze zostanie bardzo maly procent ludzi. Bardzo sie balam po tamtej ceremoni. Rowniez, swiece intencyjne o oczyszczanie karmy, krwi przodkow, wymierzenie sprawiedliwosc Boska I teraz ten film Noe , ktory jest przepowiednia potopu i zaglady. Slynny Edgar Cayce jasnowidz i uzdrowiciel z USA tez przepowiada potop. Plakalam po tej ceremoni, robolala mnie glowa , wzielam krople walerianowe na uspokojenie. Nie chce jeszcze umierac, chce jeszcze pozyc do 100 lat. Boje sie smierci, tak, marzylam ze jak pojde na emeryture o pojezdze po swiecie, jest tyle pieknych zakatkow do zwiedzenie a tutaj korona i zniewolanie ludzkosci. Pragnelam uloze sobie zycie, znalezdz jakiegos partnera zeby nie byc samej. A tutaj taka niespodzianka przykra,ze sie samo placze. Jak chesz to umiesc ta moja wypowidz albo zrob co uwazasz, albo odpisz mi prosze.Moje ucalowania
Alina says:
19/04/2022 at 21:09Od dawien dawna napełniam swój kielich pięknem,prawdą,wiedzą,pokojem,umiłowaniem wolności, nieograniczonej kreatywności,sprawiedliwości widzianej z szerszej,głębszej i wyższej perspektywy. Dziękuję Mario za przekaz 🙂
Vaanadiss says:
19/04/2022 at 20:59Pierwszy raz zmieniłam miejsce. Od paru miesięcy jestem na górce parę stóp od morza Pn. Bo widać stamtąd wszystko. Choć miałam maluśno czasu postanowiłam pójść do takiego magicznego gaju. Tam Lune widać było doskonale. Ja siedzę przeważnie. Wszystko skąpane w świetle Księżyca. Przede mną las. Słyszę ryk jakiegoś zwierzęcia i przypomina mi sie Twoja Mario sytuacja gdy na którymś Rytuale potrzebowałas jakiejś negatywnej istocie stawić czoła. To było na górskiej polanie. Myślę iż jestem odważna i dam radę cokolwiek by to nie było. Oczywiście przygotowana byłam “średnio na jeża” czyli bez ochrony etc. Ale to co mówisz Kochana czułam negatywnosc jakąś. Drzewa są zawsze w mojej wizji. Teraz kolorowe motyle jak kwiaty Mario (na drugi dzień fizycznie na spacerze widziałam mnóstwo motyli jakby efekt natychmiastowy). Nie wiem dlaczego pomyslalam o kielichu z ostatniej Ceremonii. Zrobiłam z siebie kryształowy kielich z każdym kolorem kamienia szlachetnego. Poczułam by robić to dla siebie by energię dla siebie pobierać nawet miałam śmieszną myśl jak przekazać poprzez nóżkę kielicha a jest przecież jakby zamknięta energię do Ziemi. Ale skupiłam się na Ziemi😆Wszystko stało się różowymi kwiatami wiśni czereśni rajskich jabluszek. Ziemia była Kula utkana z tych kwiatów. No i fizycznie na drugi dzień widziałam najpiękniejszy róż w kwiatach na jednym z drzew. Był. Zaiste. Cudowny. Idealny. Ciemne liście bordo dodawaly im więcej jeszcze tego piękna. I co ja mam myśleć?
Mario ostatnimi dniami jakby wiedza która mnie obdarzasz łączyła się zaczynam bardziej i bardziej rozumieć przesłania 😍
Achh i co do zachowania duszy. ..dzisiaj w pracy myślałam że kto cierpiał najwięcej najsrozej jeśli wytrwa w świetle bo i jakże blisko ma by zostać w tym piekle jest kimś wielkim – zamiennik Anioła 😂
Moja Kochana Mario to samo w pracy myślałam że teraz najważniejsze już tylko dobrem się napełniać. I że uwielbiam chlonac wszelkie naturalne piękno. Dzisiaj podziwiałam np malusne kwiatuszki na roślinie mi nieznanej. Rośnie na kamieniach pod budynkiem pracy. Podziwiałam te kwiatuszki tak małe jak najmniejsze mrówki a kształt rośliny tak harmonijny i genialny.
Dziękuję 💛🏵🌼🌸🌟🌈🍇😙